Prezydent Andrzej Duda powołał 27 nowych sędziów Sądu Najwyższego w izbach: Cywilnej, Karnej oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Informacja wywołała oburzenie polityków totalnej opozycji. Poseł PO Borys Budka nazwał prezydenta „recydywistą w łamaniu prawa”, a liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer zagroziła głowie państwa Trybunałem Stanu.
- Prezydent opowiada się jasno i czytelnie po stronie tych, którzy łamią konstytucję. Nie szanuje uchwały Sądu Najwyższego, nie szanuje wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale przede wszystkim nie szanuje konstytucji – mówił Budka odpowiadając na pytania dziennikarzy na konferencji prasowej w Krakowie po posiedzeniu Gabinetu Cieni PO.
Po chwili w swoim ataku posunął się jeszcze dalej...
- On już jest recydywistą w tym łamaniu prawa i absolutnie to są rzeczy niedopuszczalne, by ze strażnika konstytucji stać się biernym wykonawcą poleceń politycznych, które płyną bądź z Ministerstwa Sprawiedliwości, bądź z Nowogrodzkiej. Prezydent absolutnie nie dorósł do swojej roli – grzmiał Borys Budka.
Z kolei liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer stwierdziła, że prezydent Duda „nie szanuje zabezpieczeń sądu administracyjnego, a z drugiej strony nie liczy się z tym, że może być decyzja Trybunału Sprawiedliwości UE”.
- Jak widać zbiera papiery żeby było ich dużo do Trybunału Stanu - dodała liderka Nowoczesnej.