Przed budynkiem Sejmu wciąż trwa protest skromnej grupki osób z KOD-u i "Obywateli RP" którzy zostali przesunięci sprzed bramy wjazdowej na drugą stronę ulicy.
Czy dziennikarze i redakcje podgrzewające atmosferę, oburzając się obecnością policji na dziedzińcu Sejmu nie pamiętają, że ZAWSZE WSZYSCY podkreślam WSZYSCY marszałkowie Sejmu zgadzali się w trakcie demonstracji na obecność Policji na dziedzińcu Sejmu
- Takie tam pytanie otwarte co zrobiłoby szefostwo i ochrona np. @gazetapl_news, @tvn24 gdyby jacyś obywatele twierdząc,że w ramach swoich praw do demonstracji i wolności próbowali by zablokować wejście do ich budynków i nie wypuszczali dziennikarzy po zakończonej pracy? Czy oczywista w takiej sytuacji reakcja Policji też byłaby okrzyknięta przez dziennikarzy jako łamanie praw i swobód obywatelskich? - zastanawia się Joachim Brudziński.
- W związku z ponawianymi kłamstwami o niewpuszczeniu posłów opozycji do Sali Kolumnowej kiedy trwały parce nad budżetem oświadczam jako Wicemarszałek Sejmu, że jest to kłamstwo i manipulacja. Straż Marszałkowska nie wpuszczała awanturujących się posłów kiedy trwało posiedzenie KPPIS. Sala Kolumnowa jest salą KPPIS. Po zakończeniu Klubu WSZYSCY posłowie mogli wejść głównym wejściem na obrady #Sejm. Budżet został - napisał wicemarszałek Sejmu na Twitterze.