Dymisja dwóch wiceprezydentów, żenujące tłumaczenia na konferencji, ale zarazem mocne wsparcie od partyjnych liderów. Strategia radykalnej obrony skompromitowanej prezydent stolicy może zaskakiwać. Nie w sytuacji, gdy weźmie się pod uwagę fakt, że Warszawa jest jednym z ostatnich bastionów, w którym Platforma Obywatelska zachowuje władzę, przechowalnią dla przegranych polityków partii. Na utratę władzy w mieście ugrupowanie nie może sobie pozwolić.
Platforma Obywatelska wciąż zachowuje wpływy w samorządach, jednak to utrzymanie władzy w stolicy jest dla partii sprawą kluczową. Po pierwsze z uwagi na największy budżet, ale także dzięki setkom intratnych stanowisk dla ludzi Platformy Obywatelskiej i w mniejszym stopniu Polskiego Stronnictwa Ludowego w mieście. Chodzi o posady w miejskich spółkach dla lokalnych działaczy, a także byłych polityków. W Dodatku Warszawskim pisaliśmy choćby o Marku Czarneckim, który jako były szef Biura Obsługi Kancelarii Prezydenta Bronisława Komorowskiego podpisał z urzędnikami kancelarii kontrowersyjne umowy najmu lokali na preferencyjnych kosztach. Wylądował jako wiceszef Biura Gospodarowania Nieruchomościami na Pradze-Południe. Nie jest jedyny.
„Widząc, że stałem się zakładnikiem walki politycznej wszystkich stron konfliktu, wymierzonej przeciwko Pani Prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz dziś rano oddałem się do jej dyspozycji. Dziś kończę moją blisko 10-letnią przygodę z samorządem warszawskim. Przez ostatnie lata byłem z moim ukochanym miastem w chwilach radosnych i chwilach trudnych, katastrofy smoleńskiej, powodzi w 2010 czy pożaru mostu. Muszę to przyznać, jestem pracoholikiem zakochanym w swojej pracy, pracy w której na co dzień zmienialiśmy rzeczywistość wokół nas” – napisał, nie kryjąc rozgoryczenia były już wiceprezydent.
Wszystko wskazuje jednak na to, że deklaracja o odejściu z polityki warszawskiej jest nieco na wyrost, a odwołani wiceprezydenci nie powinni mieć problemów ze znalezieniem pracy. Świadczyć o tym może chociażby lista ludzi PO zatrudnionych w miejskich spółkach. Jarosław Kochaniak, wiceprezydent, który ze stanowiska odszedł po skandalu z wprowadzaniem reformy śmieciowej, jest dziś przewodniczącym Rady Nadzorczej Miejskich Zakładów Autobusowych. W Radzie Nadzorczej MZA jeszcze kilka lat temu zasiadał Jarosław Jóźwiak, wiceprezydent, który wczoraj podał się do dymisji.
Można powiedzieć, że doszło do swoistego transferu – przed laty Kochaniak był w Radzie Nadzorczej Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Teraz trafił do MZA, a do MPWiK trafił… Jóźwiak. Szefem Rady Nadzorczej Metra Warszawskiego jest urzędujący wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski. W Radzie Nadzorczej innej spółki komunikacyjnej – Tramwajów Warszawskich zasiada marszałek województwa mazowieckiego z PSL Adam Struzik. W zarządzie tejże spółki znalazł się z kolei ważny działacz PO, były burmistrz dzielnicy Śródmieście, Wojciech Bartelski.
To tylko przykłady. Rządzona przez Platformę Obywatelską Warszawa może być też doskonałą „przechowalnią” dla byłych urzędników państwowych z czasów, gdy PO rządziła Polską. Przykładem jest chociażby wspomniany Marek Czarnecki, który kilka lat temu zasłynął podpisaniem umów, na podstawie których ministrowie kancelarii prezydenta Bronisława Komorowskiego wynajęli mieszkania po preferencyjnych cenach.
„Spadochronem” w mieście jest też nowy wiceprezydent Witold Pahl, mający opinię zaufanego człowieka lidera PO, Grzegorza Schetyny. Jego nominacja i upokorzenie Hanny Gronkiewicz-Waltz to z jednej strony wyraźny sygnał wobec prezydent stolicy, że jej pozycja mocno osłabła. Jednocześnie jednak początek otwartej już wojny o zachowanie władzy w Warszawie. Bo na jej utratę, biorąc pod uwagę chociażby liczbę miejskich synekur, dołująca ostatnio w sondażach partia nie może sobie pozwolić.
Tekst ukazał się na łamach Dodatku Warszawskiego "Gazety Polskiej Codziennie"
ZOBACZ KONFERENCJE HGW
Źródło: Dodatek Warszawski Gazety Polskiej Codziennie
#referendum #Platforma Obywatelska #PO #reprywatyzacja #CBA #Hanna Gronkiewicz-Waltz #Warszawa #HGW
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Antoni Zankowicz