Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Sejm uchwalił budżet na 2025 r. z deficytem w wysokości 289 mld zł • • •

​Klasyka z brawurą

Gorący entuzjazm publiczności, długie owacje i bis.

Filip Błażejowski/Gazeta Polska
Filip Błażejowski/Gazeta Polska
Gorący entuzjazm publiczności, długie owacje i bis. To słuszne reakcje publiczności na koncert symfoniczny  Polskiej Orkiestry Radiowej pod batutą Michała Klauza, który odbył się w niedzielę w Studiu Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego. Gwiazdą wieczoru był węgierski flecista Janos Balint.

Z zachwytem został odebrany składający się z trzech części Koncert skrzypcowy d-moll Arama Chaczaturiana w wersji fletowej. Węgierski flecista, Janosa Balinta, swoje partie wykonał brawurowo. Balint prowadzi mistrzowskie kursy w całej Europie a jego wirtuozeria stawia go na top liście światowych flecistów. Światowe trasy koncertowe jako solisty, nie dziwią.


fot. Filip Błażejowski/Gazeta Polska

Wielokierunkowa twórczość Arama Chaczaturiana, a wspomniany Koncert skrzypcowy dał szerokie pole popisu Balintowi. Ostry rytm pierwszej części, bardziej melodyczna i śpiewna część druga i biegniki szesnastkowe zwane przez krytyków perlistymi w ostatniej części, to idealny repertuar, dający szansę zaprezentowania szerokiego spektrum umiejętności flecisty. Temperatura reakcji publiczności jednoznacznie prowadziła do bisów. Janos Balint odwdzięczył się niespodzianką, wykonując własną transkrypcję fragmentu „Romeo i Julii” Siergieja Prokofiewa na flet i harfę.


fot. Filip Błażejowski/Gazeta Polska

W programie niedzielnego koncertu usłyszeliśmy również Uwerturę koncertową na wielką orkiestrę op. 1 Ignacego Feliksa Dobrzyńskiego i IV Symfonię d-moll op. 13 Antonina Dvoraka.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

Sylwia Krasnodębska