Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

​„Bodo” to będzie serialowy hit. Byliśmy na przedpremierowym pokazie

Dziś w warszawskim kinie Iluzjon odbył się przedpremierowy pokaz dla mediów dwóch odcinków serialu „Bodo”, który emitowany będzie od 6 marca na antenie TVP1.

Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Dziś w warszawskim kinie Iluzjon odbył się przedpremierowy pokaz dla mediów dwóch odcinków serialu „Bodo”, który emitowany będzie od 6 marca na antenie TVP1. Zapowiada się prawdziwa rewelacja i przełomowa produkcja telewizyjna ostatnich lat. Ale też i przełom w karierze Antoniego Królikowskiego.

Królikowskiego mogliśmy zobaczyć m.in. w roli Grzegorza Przemyka w filmie Rafała Wieczyńskiego „Popiełuszko. Wolność jest w nas”. Zagrał również powstańca w „Mieście 44” Jana Komasy. Z pewnością jedną z ważniejszych jego ról w dotychczasowej karierze była kreacja polskiego żołnierza w filmie „Karbala”. To w tej produkcji pokazał się jako aktor, który dojrzał do bardzo wymagających ról. Serial „Bodo” z pewnością podniesie jego notowania na krajowym rynku filmowym. Królikowski bardzo energicznie, świeżo, swobodnie i przede wszystkim bardzo wyraziście wciela się w Eugeniusza Bodo, ikonę przedwojennego kina i teatru.


fot. Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Trzynastoodcinkowy serial TVP 1 przedstawia życie Bodo, w dwóch etapach jego rozwoju. I tak młody Bodo grany jest w odcinkach 1-4 przez Antoniego Królikowskiego, a w odcinkach 5-13 Tomasza Schuchardta.  Antoni Królikowski podczas dzisiejszej prapremiery żartował: Wierzę, że Tomek Schuchardt dobrze to kontynuował to, co ja zacząłem w pierwszych odcinkach i poprawił to, czego go nie udało mi się zrealizować.


fot. Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Uwaga!
W marcowym numerze miesięcznika „Nowe Państwo” wywiad z Antonim Królikowskim. Aktor opowie, czym urzekło go przedwojenne kino i teatr, oraz o misji, jaką widzi w swoim zawodzie. A już w weekendowym wydaniu „Gazety Polskiej Codziennie” rozmowa z Tomaszem Schuchardtem. Gorąco polecamy!

 



Źródło: niezalezna.pl

 

Sylwia Krasnodębska