Wszyscy żołnierze zawodowi są zobowiązani do noszenia umundurowania podczas wykonywania zadań służbowych - takie wytyczne Antoniego Macierewicza obowiązują od 24 listopada. W ten sposób szef MON wskrzesił martwy, choć obowiązujący od lat, przepis wynikający z ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych. Poprzednio decyzję w tej samej sprawie wydał minister obrony Aleksander Szczygło, ale jej respektowania zaniechano, gdy resortem zaczął kierować Bogdan Klich - informuje Jarosław Rybak na stronie creatiopr.pl.
Jarosław Rybak przypomina, że już Aleksander Szczygło swoję decyzją wzbudził konsternację wśród wojskowych. Dlaczego?
Utrudniała ona bowiem życie i zmuszała do zmiany nawyków. Wcześniej chodzący np. w cywilnym ubraniu kierowca wojskowego VIP-a, czekający godzinami na przełożonego na parkingu przy np. restauracji, nie rzucał się w oczy tak bardzo, jak mając na sobie mundur. Łatwiej też było takiego kierowcę wysłać po zakupy czy uzyskać pomoc przy załatwianiu różnych, przyziemnych, codziennych obowiązków. Do tego dochodziły kolejne problemy. O ile mundury wyjściowe jako tako pasowały na właścicieli, to już te polowe – po latach składowania w szafach
– często okazywały się za ciasne czy brakowało w nich drobiazgów, takich jak naramienniki z aktualnym stopniem.
Mundury Wojska Polskiego: mon.gov.pl
Źródło: creatiopr.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
JW