„Dzień Flagi Narodowej. Przypinam, bo świętuję! ” – napisał na swoim profilu na portalu społecznościowym Twitter.com Radosław Sikorski. Marszałek i inni politycy PO zachęcają do użycia specjalnej aplikacji, dzięki której na zdjęciu użytkownika pojawia się biało-czerwona kokarda narodowa. Całość sfinansowano ze środków… komitetu wyborczego PO.
Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej obchodzony jest na terenie naszego kraju od 2004 r. Lech Kaczyński w czasie swojej prezydentury spopularyzował zwyczaj wywieszania tego dnia flag narodowych, a także noszenia biało-czerwonej kokardy narodowej. O potrzebie posługiwania się tymi symbolami pisał w liście do czytelników „Super Expressu” 2 maja 2009 r.:
„W okresie porozbiorowym znakiem biało-czerwonej kokardy posługiwano się, ilekroć żarliwy patriotyzm i pragnienie wolności skłaniały nasz naród do podejmowania zbrojnej walki przeciw zaborcom”.
Wprowadzony przez prezydenta Kaczyńskiego zwyczaj kontynuował jego następca Bronisław Komorowski.
Symboli narodowych używał jednak w sposób niezgodny z ustaleniami heraldycznymi: barwy polskie (białe w środku, czerwone na zewnątrz) zamienił na indonezyjskie (czerwone w środku, białe na zewnątrz), a oryginalną nazwę „kokarda narodowa” zastąpił słowem „kotylion”.
„Przypnij kokardę narodową do swojego zdjęcia profilowego, a przed domem wywieś flagę. Inicjatywa prezydenta Bronisława Komorowskiego! ” – czytamy na stronie internetowej kokardanarodowa.popieramKomorowskiego.pl łączącej tradycje Dnia Flagi Narodowej z kampanią wyborczą kandydata PO.
Umożliwia ona użycie specjalnej aplikacji, dzięki której na zdjęciu profilowym danego użytkownika pojawia się symbol kotylionu. Aplikacja ma także odnośniki do znanych serwisów społecznościowych: Facebooka, Instagramu i Twittera. Stronę podpisano:
„Aplikacja sfinansowana ze środków Komitetu Wyborczego Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego”.
W ten sprytny, ale nieuczciwy sposób każdy, kto ze względów patriotycznych przypnie sobie kokardę narodową, może być uznany za zwolennika Bronisława Komorowskiego.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Samuel Pereira