Wczorajsza debata w Senacie była bardzo szybka. Na posiedzeniu pojawił się pełnomocnik ds. górnictwa minister Wojciech Kowalczyk. Jak ocenia senator PiS‑u Marek Martynowski, nie był on jednak przygotowany do merytorycznej debaty. „»Nie wiem. Odpowiedź prześlę na piśmie« – tak w większości odpowiadał minister Kowalczyk na pytania senatorów, dotyczące zmiany ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. Lista oczekujących senatorów na odpowiedź – 12. Przygotowanie pełnomocnika tragiczne” – relacjonował senator PiS‑u. Mimo to ustawa została w Senacie przegłosowana.
Zdaniem wiceprezes PiS‑u Beaty Szydło rząd działa doraźnie, bez szerszego planu. Ustawa ws. kopalń i porozumienie z górnikami ma na celu uspokojenie sytuacji przed wyborami. – Chcielibyśmy poznać plan rządu ws. kopalń i przemysłu energetycznego – mówiła wczoraj Beata Szydło.
Związkowcy nie mają zamiaru odpuszczać rządowi. Tadeusz Chwałka (Federacja Związków Zawodowych), Piotr Duda (NSZZ „Solidarność”) i Jan Guz (OPZZ) wystosowali list do premier Kopacz. Liczą, że uda się im spotkać z szefową rządu jeszcze w tym miesiącu. „Nasza propozycja podyktowana jest przekonaniem, że tylko skuteczny dialog związków zawodowych z rządem pozwoli na rozwiązanie pilnych problemów, inaczej niż stało się to w przypadku ostatnich protestów na Śląsku” – napisali liderzy związkowi w liście do Kopacz. Związkowcy chcą wrócić do swoich postulatów. Ich zdaniem rząd powinien pochylić się nad problemem umów śmieciowych, emerytur pomostowych, elastycznego czasu pracy i patologii w agencjach pracy tymczasowej. Niezmiennie żądają również powrotu do starych regulacji dotyczących wieku emerytalnego.
Solidarność nie zawiesiła pogotowia strajkowego, które nadal obowiązuje na terenie całego kraju. – Po dostarczeniu pisma do pani premier i po jej odpowiedzi ocenimy po pierwszym spotkaniu plenarnym, czy zawiesić to pogotowie – stwierdził Piotr Duda z Solidarności. Nie wykluczył również, że może dojść do zaostrzenia protestu i strajku w całej Polsce. Ponadto powołane zostały grupy robocze, które mają koordynować przebieg ewentualnego protestu.
Rząd jednak nie ma zamiaru ustępować i rozmawiać na warunkach związkowców. Iwona Sulik, rzecznik rządu, podkreśliła jedynie, że miejscem rozmów rządu ze związkami jest komisja trójstronna. – Należy podjąć dialog, ale w ramach określonych przez prawo. Taki dialog społeczny toczy się w ramach komisji trójstronnej – powiedziała rzeczniczka rządu. Zapowiedziała, że ze związkowcami spotka się minister Władysław Kosiniak-Kamysz.
Związkowcy błyskawicznie zareagowali na wypowiedź Sulik. „Oświadczenie rzecznika rządu odbieramy jako odmowę spotkania ze związkami zawodowymi i dlatego jeszcze raz wzywamy panią premier do rozmów. W przeciwnym razie, o problemach kolejarzy, energetyków, pracowników poczty, ochrony zdrowia, oświaty i innych branż przyjdzie nam rozmawiać w obliczu protestów i strajków, jak miało to miejsce w stosunku do górnictwa” – stwierdził wczoraj Piotr Duda w specjalnym oświadczeniu.
Tekst ukazał się we czwartkowej "Gazecie Polskiej Codziennie"