Gazeta Polska: Oni obawiają się Karola Nawrockiego. Atak metodami rosyjskimi nie był przypadkowy Czytaj więcej!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Korei Południowej: w związku z decyzją parlamentu zniosę stan wojenny • • •

​Były szef ABW: Wschodni sąsiad ma interes w tym, żeby wybory w Polsce wygrała opcja mu bliższa

„W interesie naszego wschodniego sąsiada jest, aby sytuacja polityczna w Polsce była płynna i drażliwa oraz by wybory, również samorządowe, wygrała opcja, która jest mu bliższa, z która łatwie

kremlin.ru
kremlin.ru
„W interesie naszego wschodniego sąsiada jest, aby sytuacja polityczna w Polsce była płynna i drażliwa oraz by wybory, również samorządowe, wygrała opcja, która jest mu bliższa, z która łatwiej się dogadać” – podkreśla w rozmowie z portalem niezalezna.pl Bogdan Święczkowski, były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
 
Jak już informowaliśmy, ABW znalazła lukę w informatycznym systemie obsługującym proces wyborczy. Teraz do systemu będą wprowadzone poprawki.
 
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego dysponuje systemem wczesnego ostrzegania przed zagrożeniami w internecie tzw. „Arakis-gov”. System ten wykrywa błędy oraz próby różnego rodzaju włamań na strony internetowe instytucji państwowych – mówi Święczkowski. – Wiemy, że W latach w latach poprzednich ABW kontrolowała już Państwową Komisję Wyborczą. Nie znamy wyników tej kontroli, ale jeśli wówczas wykryto jakieś błędy, to zapewne wskazano PKW, aby zabezpieczyła system komputerowy zajmujący się liczeniem wyników wyborczych. Jeżeli teraz ABW wykryła kolejne błędy i luki w oprogramowaniu, to albo PKW wcześniejszych zaleceń nie wypełniła, albo kontrola została przeprowadzona nieprawidłowo – tłumaczy.
 
Choć były szef ABW uspokaja, że „wyniki wyborów są obecnie zliczane ręcznie” i w związku z tym „bezpośredniego zagrożenia i wpływu na wynik wyborów nie ma”, to jednocześnie dodaje, iż zbieg pewnych faktów może niepokoić.
 
Jeżeli jednak połączymy ze sobą trzy groźne sytuacje, czyli: istnienie luki w systemie PKW, informacje o tym, że w tworzeniu tego sytemu uczestniczyli ludzie związani z partią rządzącą i firma należąca do rosyjskiego konsula honorowego, a także różnego rodzaju zastrzeżenia co do funkcjonowania komisji wyborczych oraz ilość nieważnych głosów, szczególnie w wyborach samorządowych – to może to budzić obawy, że np. jakaś grupa osób zechce mieć wpływ na wynik wyborów samorządowych czy parlamentarnych – zaznacza Bogdan Święczkowski.

Podkreśla również, że „w interesie naszego wschodniego sąsiada jest, aby sytuacja polityczna w Polsce była płynna i drażliwa oraz by wybory, również samorządowe, wygrała opcja, która jest mu bliższa, z która łatwiej się dogadać”.
 
Warto też dodać, że ABW dysponuje tylko systemem alarmującym o zagrożeniach, atakach i lukach, a nie ma obowiązku zapewnienia ochrony przed takimi atakami. W Polsce w ogóle nie istnieje instytucja, która by zapewniała ochronę przed cyberatakami czy wpływem na działanie systemów komputerowych instytucji publicznych. Te instytucje same muszą zapewniać sobie ochronę – mówi niezalezna.pl.
 
Święczkowski uważa, że „być może członkowie PKW, ze względu m.in. na wiek czy innego rodzaju doświadczenie życiowe (wieloletni sędziowie), mają problemy ze zrozumieniem wagi systemu komputerowego”. – Trzeba bowiem pamiętać, że systemy informatyczne to przyszłość – fachowcy przewidują przecież, że za kilka, może kilkanaście lat, głosować pisemnie będzie można tylko w wyjątkowych sytuacjach, a całe głosowanie będzie przebiegać drogą elektroniczną – wyjaśnia były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. 

 



Źródło: niezalezna.pl

 

Paweł Krajewski