Maciej Lasek nie chce wyrazić zgody na zeskanowanie swojej pracy doktorskiej. Niestety, nie chce powiedzieć, dlaczego. Mecenas Stefan Hambura zastanawia się, czy doktoratu Laska nie należałoby w takim przypadku odczytać publicznie.
Stefan Hambura, jeden z pełnomocników rodzin smoleńskich, zwrócił się do Wojskowej Akademii Technicznej o udostępnienie pracy doktorskiej Macieja Laska. Otrzymał odpowiedź, że praca będzie na niego czekała w najbliższy poniedziałek. Hambura zapytał też na Twitterze samego Laska, czy będzie mógł zrobić kopię doktoratu, bo autor musi wyrazić na to zgodę.
Niestety, przewodniczący zespołu „do spraw wyjaśniania opinii publicznej treści informacji i materiałów dotyczących przyczyn i okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem” oraz szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, takiej zgody nie udzielił.
„
Nie wyrażam zgody na scan – proszę ją przeczytać w czytelni WAT” – odpisał Lasek.
Stanowiskiem „smoleńskiego eksperta” był zaskoczony dziennikarz Radia Plus Jacek Prusinowski. „
A jaki jest powód braku zgody na skanowanie? Ważna funkcję publiczna Pan pełni” – dopytywał.
Maciej Lasek pozostał jednak niewzruszony. „
Praca jest dostępna w czytelni, każdy kto chce może się z nią zapoznać, a może i czegoś się nauczyć?” – odpowiedział Prusinowskiemu.
W rozmowie z portalem niezalezna.pl mec. Stefan Hambura nie krył zdziwienia zachowaniem Laska.
–
Nie wiem, o co chodzi. Jestem prawnikiem, który nie ma wiedzy technicznej, chciałem więc zeskanować pracę pana Laska, żeby podyskutować o niej z kimś, kto taką wiedzę posiada – tłumaczy Hambura. –
Pan Maciej Lasek często zabiera głos publicznie, wygłasza w mediach różne opinie, więc chciałem się zapoznać z jego dorobkiem naukowym – dodaje.
Stefan Hambura zastanawia się również, czy może w takim razie nie należałoby poczytać doktoratu Laska publicznie.
–
Niedawno studenci czytali pracę pewnego pana (Marka Goliszewskiego, prezesa Business Centre Club – przyp. red.), wzbudziło to spore zainteresowanie, to może i w tym przypadku by się sprawdziło? – mówi w rozmowie z portalem niezalezna.pl.
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Paweł Krajewski