Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

​Rzecznik Kiszczaka pochowany z honorami. Na pogrzebie poseł od Palikota i byli ministrowie

Wojciech Garstka, pułkownik MO i SB, został z honorami pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.

Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska
Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska
Wojciech Garstka, pułkownik MO i SB, został z honorami pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. Na pogrzebie rzecznika ministra Czesława Kiszczaka hołdy esbekowi przyszedł składać były szef Urzędu Ochrony Państwa Piotr Niemczyk i kilkudziesięciu innych pracowników tajnych służb PRL oraz III RP.

Garstka zasłynął w latach 80. występami w telewizji, w czasie których twierdził, jakoby mordowani wówczas przez służby PRL księża byli samobójcami.

W okresie 1979-1981 pełnił funkcję wykładowcy w Akademii Spraw Wewnętrznych. W latach 80. pracował w gabinecie ministra spraw wewnętrznych gen. Czesława Kiszczaka. W latach 1988-1990 był jego rzecznikiem prasowym. Według akt IPN Garstka od 1973 r. był zarejestrowanym tajnym współpracownikiem (przez Wydz. III KSMO) działającym pod ps. „Wojciech”. Miał dostarczać informacji o pracownikach Instytutu Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego oraz Koła Naukowego Filozofów.

W uroczystościach pogrzebowych, które odbyły się dziś na warszawskich Powązkach, uczestniczył m.in. były sekretarz generalny Unii Wolności Piotr Niemczyk, szef Biura Analiz i Informacji UOP w latach 1990-1994, a następnie zastępca szefa Zarządu Wywiadu UOP. Pułkownik Garstka był wtedy jego podwładnym. Zapytaliśmy, co robi na pogrzebie prominenta SB.

- On był porządnym człowiekiem i pracownikiem. Trzy lata współpracowaliśmy w UOP. Byłoby niezrozumiałe, gdyby mnie tu nie było. Oprócz mnie jest tu wielu funkcjonariuszy UOP. Rozpoznałem kilku oficerów - powiedział Niemczyk. 

Identyczną ocenę Garstki przedstawił w specjalnym liście odczytywanym podczas uroczystości funeralnych gen. Kiszczak. - Płk Garstka był po prostu przyzwoitym człowiekiem - podsumował sylwetkę zmarłego gen. Kiszczak. W mowie nad urną chowanego powtarzano sformułowania o jego „honorze i godności”. Żałobnicy przed wyruszeniem w kondukcie na miejsce złożenia urny otrzymali od organizatorów uroczystości po białej róży, która - jak wiadomo - jest symbolem czystości i niewinności.

Oprócz Piotra Niemczyka na uroczystościach pogrzebowych pojawiły się inne znane postaci. W pogrzebie uczestniczyli choćby byli ministrowie spraw wewnętrznych Krzysztof Janik i Zbigniew Siemiątkowski, a także poseł Twojego Ruchu Andrzej Rozenek. Nie zabrakło i warszawskiego radnego SLD - Andrzeja Golimonta, byłego współpracownika Kiszczaka.

Pochówki prominentów i katów totalitarnego systemu na warszawskich Powązkach odbywają się wciąż mimo protestów środowisk patriotycznych. O zaniechanie pochówków oprawców z systemu komunistycznego obok grobów ich ofiar i innych bohaterów walki o niepodległość Polski apeluje do Ministerstwa Obrony Narodowej prezes Fundacji "Łączka" Tadeusz Płużański . Jak dotąd wszystkie te apele są ignorowane przez MON.


 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

mem