Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Pikieta w Opolu ws. elektrowni wiatrowych

Ponad sto osób pikietowało w środę pod urzędem wojewódzkim w Opolu ws. elektrowni wiatrowych.

Miguel Saavedra/SXC
Miguel Saavedra/SXC
Ponad sto osób pikietowało w środę pod urzędem wojewódzkim w Opolu ws. elektrowni wiatrowych. Domagały się wpływu dla mieszkańców na to, w jakiej odległości od ich domów staną wiatraki i tego, by przeprowadzano rzetelne konsultacje społeczne w sprawie farm.

W pikiecie wzięli udział m.in. mieszkańcy gmin Grodków czy Kluczbork. Wspierali ich posłowie PiS Anna Zalewska i Sławomir Kłosowski. Pikietujący przyszli pod urząd z transparentami, na których napisali np. "Zdrowie ważniejsze niż kasa", "Nasze życie i spokój za wiatraki" czy "Precz z wiatrakami od naszych domostw". Waldemar Kwiatkowski ze Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Polskiej Młodoszowice w gminie Grodków, które było inicjatorem protestu, zapewniał że pikietujący nie są przeciwnikami energetyki wiatrowej. - My chcemy po prostu zdrowych zasad: rzetelnych konsultacji społecznych w sprawie lokowania farm wiatrowych, a dla mieszkańców – nawet jeśli się zgodzą na wiatraki – prawa wpływu na to, w jakiej odległości staną one od ich domostw – tłumaczył.

Poseł Zalewska z PiS mówiła, że jeśli trzeba produkować energię odnawialną i stawiać elektrownie wiatrowe, to niech stają one w takiej odległości "by nie przeszkadzać w życiu człowieka". Przekonywała, że "jest wiele takich gmin, w których mieszkańcy dowiadują się, że obok ich domów będą stały wiatraki, dopiero wtedy gdy wjeżdżają maszyny i kiedy są już pozwolenia na budowę". Zaapelowała też do wojewody opolskiego, by nie opiniował pozytywnie uchwał dotyczących planowania i zagospodarowania przestrzennego uwzględniających fermy wiatrowe, przyjętych np. ze złamaniem zasad dotyczących udziału społeczeństwa w procedurach. Dodała, że opolska pikieta może być pierwszą z całej serii, bo jedno z krajowych stowarzyszeń wspierających protestujących przeciw elektrowniom wiatrowym planuje, by podobne akcje odbyły się w całej Polsce.

O niekorzystnym wpływie turbin wiatrowych na zdrowie mówiła też na wczorajszej pikiecie lekarka z Grodkowa Ewa Raczyńska, która – jak zaznaczyła – zainteresowała się tematem, bo sama będzie wkrótce mieszkać w bliskiej odległości od nich. Jej zdaniem wiatraki mogą powodować m.in. zaburzenia koncentracji, snu, obniżenie nastroju powodujące nawet depresję czy agresję. Dyrektor Regionalnego Centrum Ekoenergetyki Dariusz Sitko podał, że w gminie Grodków, której mieszkańcy stanowili dużą grupę wśród protestujących, inwestorzy chcą zainstalować ponad 120 turbin wiatrowych o łącznej mocy technicznej 350 MW. W całym woj. opolskim na koniec ub. roku było 45 turbin wiatrowych o łącznej mocy ok. 90 MW.

Według danych Urzędu Regulacji Energetyki w całym kraju jest w sumie 835 elektrowni wiatrowych.

 



Źródło: PAP,niezalezna.pl

JW