Nikt nie może zawrócić Ukrainy z europejskiego kursu, na który weszła. Nie ma powrotu na sowiecką ścieżkę – mówi były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili w rozmowie z Wojciechem Muchą i Dawidem Wildsteinem.
Setki tysięcy ludzi na ulicach Kijowa. Barykady i miasteczko namiotowe przed gmachami państwowymi. Wśród tysięcy ukraińskich flag powiewających na majdanie znaleźć też można symbole innych państw. Głównie tych, które, jak Ukraina, zagrożone są rosyjskim imperializmem.
Na majdanie szczególnie widoczna jest obecność protestujących, którzy do Kijowa przylecieli aż z Gruzji. Wielu z nich jest w Kijowie już od ponad tygodnia. Dołączył do nich także były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili.
Ukraińcy bardzo pozytywnie zareagowali na jego przyjazd.
W centrum prasowym niektórzy dziennikarze ukraińscy krzyczeli do Saakaszwilego: „Dziękujemy!”.
Gdy były prezydent przechodził przez majdan, tłumy wiwatowały na jego cześć, uczestnicy protestów wołali „Ukraina, Gruzja”. Jego przemówienie – w którym wyraził swoje poparcie dla europejskich dążeń Ukrainy, sprzeciw wobec brutalnych nacisków Putina na władze ukraińskie oraz określił ewentualną unię Kijowa z Moskwą jako powrót „Eurazji” i upadek cywilizacyjny – wywołało kilkuminutowe owacje.
Dziennikarze „Codziennej” rozmawiali w Kijowie z Micheilem Saakaszwilim o obecnej sytuacji Ukrainy.
Były prezydent Gruzji mówił m.in. o tym, jak wyobraża sobie dalszą ewolucję ukraińskich protestów, ale przede wszystkim przestrzegał przed rosyjskim imperializmem. Mówił też, jak bardzo na kijowskim majdanie brakuje Lecha Kaczyńskiego.
Saakaszwili nie jest jedynym politykiem, który przybył do Kijowa, by wyrazić swoje poparcie dla protestów Ukraińców. Są tam poseł PiS-u Małgorzata Gosiewska oraz eurodeputowani Jerzy Buzek i Jacek Saryusz-Wolski.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Wojciech Mucha,Dawid Wildstein