Wczoraj opublikowano wyniki najnowszego sondażu grupy badawczej Homo Homini, w którym PiS z dwupunktową przewagą wyprzedza PO. Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, na Prawo i Sprawiedliwość głosowałoby 31 proc. badanych. Natomiast 58 proc. Polaków krytycznie ocenia premiera Donalda Tuska.
- PO i PiS znajdują się mniej więcej na tym samym poziomie. W różnych sondażach na czele jest raz jedna, a raz druga partia. Prawo i Sprawiedliwość ma swój twardy elektorat, a na stałe wyprzedzi Platformę, gdy ta nadal będzie traciła poparcie. Widać tendencję spadkową PO, z którą mieliśmy do czynienia już w ub.r. – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” dr Bartłomiej Biskup, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
Według Wojciecha Jabłońskiego może dojść do trwałych zmian.
– Jeżeli najbliższy rok będzie zdecydowanie gorszy od poprzedniego pod względem ekonomicznym, to wtedy Polacy zmienią swoje nastawienie i dojdą do wniosku, że to zły rząd i trzeba go zmienić – mówi „Codziennej” Jabłoński, politolog z UW.
Sprawdziły się prognozy ekspertów, które wskazywały, że
poprawa wyników PO w sondażu TNS Polska z 4 stycznia nie jest tendencją, tylko wynikiem dobrych poświątecznych, nastrojów respondentów. – Spodziewałem się wzrostu poparcia dla rządu, partii rządzącej i premiera w grudniu. Wbrew powszechnej opinii na preferencje polityczne i oceny wpływają nastroje społeczne – mówi dr Norbert Maliszewski z UW, ekspert ds. marketingu politycznego.
Wczorajszy sondaż Homo Homini
nie zostawia suchej nitki na działalności rządu. 58 proc. Polaków jest niezadowolonych z działalności Donalda Tuska. Jeszcze gorzej respondenci ocenili rząd – 64 proc. źle ocenia jego działalność.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Jacek Liziniewicz