- Wejście w życie pakietu klimatycznego w obecnej formie oznacza kataklizm, zwłaszcza dla Śląska - ostrzegał w Katowicach europoseł Zbigniew Ziobro (PiS).
Europoseł wezwał rząd, by wykorzystał okres polskiej prezydencji, by coś w tej sprawie zmienić. Ziobro zapewnił równocześnie, że jeśli PiS wygra najbliższe wybory, podejmie działania w kierunku renegocjacji pakietu lub przynajmniej łagodzenia jego skutków.
- Z ogromnymi obawami obserwuję beztroskę rządu Donalda Tuska i PO, który bez niezbędnych zabezpieczeń przyjął zobowiązania, które zwłaszcza dla tego regionu są wręcz drastycznie niebezpieczne – mówił Z. Ziobro podczas wizyty w Katowicach.
Przytoczył opinie ekspertów, według których po 2013 r. rachunki za prąd będą w Polsce dwa razy wyższe niż obecnie. Pakiet klimatyczny oznacza ograniczenie działalności przemysłu ciężkiego, energia będzie coraz droższa, przedsiębiorstwa będą zmuszone do zwalniania pracowników i przenoszenia produkcji za granicę - wyliczał europoseł.
- To oznacza znacznie większe problemy społeczne, to oznacza ogromne bezrobocie też, tu, na Śląsku, a przecież ten region powinien być przedmiotem szczególnego sentymentu PO. Przewodniczący klubu PO (Tomasz Tomczykiewicz) jest przecież ze Śląska - podkreślił Ziobro.
Polityk uważa, że premier w trakcie negocjacji zapisów pakietu nie wykorzystał atutów Polski - np. tego, że w ostatnich latach zdecydowanie ograniczyła emisję CO2. Ziobro dodał, że teraz powinno się apelować, by premier podjął działania i wprowadził jakiś "pakiet ochronny".
Według niego trzeba w tym celu wykorzystać okres przewodnictwa Polski w Radzie Unii Europejskiej.
- To jest ostatni moment, by Donald Tusk mógł coś zrobić. Kierujemy teraz sprawami Europy, wskazujemy tematy, które muszą być rozwiązywane - podkreślił.
Ziobro oświadczył, że jeśli PiS wygra wybory, podejmie działania w kierunku renegocjacji pakietu, a jeśli to będzie napotykało na trudności, partia będzie domagała się stworzenia takich warunków, by rozwiązania można było wprowadzać w życia "znacznie łagodniej".
Dodał, że Polsce narzucono takie same zobowiązania jak najbogatszym krajom, które lata temu zmieniły profil swej energetyki. Teraz są zainteresowane wprowadzeniem pakietu, bo dodatkowo zyskają, sprzedając nam swe technologie za miliardy euro - mówił.
Ziobro przyjechał na Śląsk, by wspierać PiS przed wyborami, szczególnie jednego z kandydatów tej partii, obecnie radnego wojewódzkiego, Michała Wójcika.
Źródło:
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.