"Mówiliśmy o 25 latach w NATO, ale również o sytuacji, którą mamy tu i teraz. W związku z tym omawialiśmy też, co powinniśmy robić w przyszłości. Wszędzie, gdzie przemawiałem - i w Senacie, i w Izbie Reprezentantów, i w Białym Domu - mówiłem o mojej propozycji 3 proc. - podwyższenia progu wydatków na obronność w państwach NATO. Jak argumentowałem - sytuacja mocno się zmieniła na przestrzeni ostatnich 10 lat" - mówił prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla Telewizji Republika, w programie "Michał Rachoń. Jedziemy".
We wtorek prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk rozmawiali w Białym Domu z prezydentem USA Joe Bidenem.
Dziś rano o szczegółach tego spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą w swoim programie na antenie Telewizji Republika, rozmawiał Michał Rachoń.
Po tej wizycie, światowe media cytują przede wszystkim te części wypowiedzi prezydenta Dudy, które stanowią swoisty apel do państw członkowskich NATO o podwyższenie progu wydatków na obronność do 3 proc. PKB.
Jak przypomniał na początku wywiadu, red. Michał Rachoń, to pierwszy raz - w ostatnim czasie - kiedy wizytę w Waszyngtonie składają obaj polscy przywódcy - prezydent i premier. Taki stan rzeczy ma jednak związek z 25. rocznicą przystąpienia Polski do NATO.
"To może od początku... To nie jest tak, że nigdy takiej sytuacji nie było. Była i ona została właśnie upamiętniona. Została przypomniana sytuacja z 1999 roku, kiedy Polska wstępowała do NATO. Był tutaj wówczas prezydent Aleksander Kwaśniewski i premier - Jerzy Buzek. Jak rozumiemy i rozumieliśmy - to właśnie dlatego byliśmy zaproszenie tutaj obaj i rzeczywiście mieliśmy spotkanie, podczas którego mówiliśmy o bezpieczeństwo państw NATO - w tym naszego"
Jak wskazała głowa państwa polskiego, "to nie były rozmowy tylko w Białym Domu, choć był to punkt najważniejszy".
"Miałem również spotkania w Kongresie - też bardzo ważne i znaczące z punktu widzenia bezpieczeństwa w kontekście sytuacji, w której dziś się znajdujemy"
Michał Rachoń zapytał prezydenta Dudę wprost: "czy w perspektywie kilku najbliższych lat, Polsce grozi atak ze strony Rosji, czy te kwestie były poruszane podczas rozmów z amerykańskimi politykami?".
"Tak, głównie właśnie te zagadnienia były poruszane. Mówiliśmy o 25 latach w NATO, ale również o sytuacji, którą mamy tu i teraz. W związku też omawialiśmy też, co powinniśmy robić w przyszłości. Wszędzie, gdzie przemawiałem - i w Senacie, i w Izbie Reprezentantów i w Białym Domu mówiłem o mojej propozycji 3 proc. - podwyższenia progu wydatków na obronność w państwach NATO. Jak argumentowałem - sytuacja mocno się zmieniła na przestrzeni ostatnich 10 lat. Po tym pierwszym ataku Rosji na Ukrainę, czyli aneksji Krymu, ta sytuacja diametralnie się zmieniła"
I podkreślił: dzisiaj, od dwóch lat, mamy do czynienia z pełnoskalową wojną, jakiej Europa nie widziała od II wojny światowej, z odrodzonym i w pełni widocznym rosyjskim imperializmem, który wymaga twardego działania ze stron państw NATO. Powinien być zatrzymany i skarcony na Ukrainie".