Prezydencka minister o wiatrakowej wrzutce: Zaszyte są tam przepisy dot. korzystania z gruntów

Grupa posłów Polski 2050-TD i KO 28 listopada wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii, przedłużający zamrożenie cen energii do 30 czerwca 2024 r., który zawiera także przepisy liberalizujące stawianie farm wiatrowych i wiatraków w Polsce. W projekcie znalazły się także propozycje zmian w tzw. "ustawie wiatrakowej" oraz innych przepisach, dotyczących budowy elektrowni wiatrowych.

Projekt zakłada m.in. liberalizację zasad budowy lądowych elektrowni wiatrowych, w których - jak podano - rozwój został zablokowany wprowadzeniem tzw. reguły 10 H, niewystarczająco zmienionej w marcu 2023 r. W życie weszła wówczas ustawa przewidująca, że minimalna odległość turbin wiatrowych od zabudowań ma wynosić 700 metrów, a nie - jak wcześniej - 10-krotność maksymalnej wysokości turbiny (tzw. reguła 10H). Projekt Polski 2050-TD i KO ma umożliwić budowę cichych wiatraków w odległości 300 m od zabudowań. Autorzy projektu zaproponowali też rozszerzenie katalogu inwestycji strategicznych o elektrownie wiatrowe, co oznacza, że nie trzeba będzie analizować zgodności ich lokalizacji z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.

Dzisiaj sprawę wiatrakowej wrzutki do ustawy komentowała w TVP Info Małgorzata Paprocka, minister w Kancelarii Prezydenta.

Oceniła, że trudno "widzieć przypadek" w licznych splotach okoliczności, o których informowali w kontekście zapisów "wiatrakowych" dziennikarze.

- Tak wiele pięknych deklaracji padło w ostatnich tygodniach nt. konsultacji społecznych, spokojnego procedowania ustaw. Trudno uznać, że kwestie związane z OZE to nie są kwestie, które wymagają bardzo wnikliwych konsultacji społecznych. Ogromne zainteresowanie jest tą tematyką, zarówno ze strony tych, którzy chcą inwestować, jak i zainteresowanych tym obywateli, żeby za przysłowiowym płotem taki wiatrak nie stał - mówiła Paprocka.

Zadeklarowała, że Kancelaria Prezydenta RP "będzie się bardzo wnikliwie przyglądać" temu projektowi.

- Ten projekt jest niezwykle nieczytelny, każdy ekspert mówi o tym projekcie co innego. Jedni czytają "wywłaszczenie", drudzy mówią, że to daleko idąca ingerencja, bardzo dobrze są zaszyte są przepisy dot. korzystania z gruntów i to w najwyższych klasach bonitacyjnych, których mamy w kraju dosłownie kilka procent. Bez wątpienia KPRP będzie monitorować bardzo wnikliwie, mimo że procedowanie tej ustawy przewidziane jest na dosłownie dwa dni w Sejmie

– powiedziała.

 

 

Źródło: niezalezna.pl, TVP Info

 

#afera wiatrakowa #Małgorzata Paprocka #Kancelaria Prezydenta RP #wybory 2023