Wydaje się słuszne stwierdzenie, że służby dyplomatyczne wielu państw UE oraz media masowego przekazu muszą wziąć się w garść, jeśli chodzi o zrozumienie zasad praworządności w Polsce. Ale to (choć ich nie rozumieją) nigdy nie powstrzymywało ich od udzielania porad i wykładów na ten temat - stwierdził w mediach społecznościowych były minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau. Polityk odniósł się w ten sposób stawania w obronie przekazanego wczoraj Rosji oficera GRU Pawła Rubcowa przez zagraniczne instytucje oraz polityków.
Wczoraj w Ankarze miała miejsce największa od czasów zimnej wojny wymiana więźniów w Rosji i krajach Zachodu - objęła 24 osoby dorosłe i dwoje dzieci. 10 z nich trafiło do Rosji, w tym osadzony na terenie Polski Paweł Rubcow.
Mężczyzna, który podawał się za hiszpańskiego dziennikarza o nazwisku Pablo Gonzalez został zatrzymany na polsko-ukraińskiej granicy w lutym 2022 roku pod zarzutem szpiegostwa.
W obronie mężczyzny stanęły organizacje z Hiszpanii oraz Amnesty International czy Reporterzy bez Granic. Głosy sprzeciwu wobec działania polskich służb wybrzmiewały również w Polsce, a ich autorem był m.in. były zastępca dyrektora Zarządu Wywiadu UOP Piotr Niemczyk.
W końcu sprawa przybrała taki rozgłos, że zainteresowała się nią Komisja Europejska. Unijny organ wykorzystał sprawę do stawiania zarzutów wobec Polski o rzekome łamanie praworządności.
Bezpodstawne ataki ze strony zagranicznych polityków wciąż są komentowane w sieci. Teraz głos zabrał w ich sprawie były minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.
"Wielu moich kolegów z krajów UE wyrażało głębokie zaniepokojenie losem „hiszpańskiego dziennikarza” Gonzáleza, martwiąc się o stan praworządności w Polsce i jego prawo do sprawiedliwego procesu"
Jak stwierdził, "w świetle ostatnich wydarzeń wydaje się słuszne stwierdzenie, że służby dyplomatyczne wielu państw UE oraz media masowego przekazu muszą wziąć się w garść, jeśli chodzi o zrozumienie zasad praworządności w Polsce".
W jego ocenie, "niestety, wielu zagranicznych obserwatorów było i nadal jest niezdolnych do zrozumienia porządku prawnego i praktyk Polski". - Ale to nigdy nie powstrzymywało ich od udzielania porad i wykładów na ten temat - podkreślił.
"Na szczęście rząd, w którym pełniłem funkcję ministra spraw zagranicznych, kierował się polskim porządkiem prawnym i interesem narodowym, a nie wyłącznie doradzanymi zagranicznymi obawami i „zaleceniami”"
1/5 It turns out that the man posing as Spanish journalist Pablo González Yagüe, arrested by the Polish security services was, in fact, senior Russian military intelligence officer Pavel Alekseyevich Rubtsov.
— Zbigniew Rau (@RauZbigniew) August 2, 2024
Warto przypomnieć, że wczoraj był szef MSWiA Mariusz Kamiński ujawnił, że Polska nie chciała zgodzić się na uwolnienie rosyjskiego agenta Pawła Rubcowa bez uwolnienia więzionego przez białoruski reżim Andrzeja Poczobuta oraz jednego ze współpracowników polskiego wywiadu.
Zgodził się jednak na to rząd Donalda Tuska, który w zamian za oddanie rosyjskiego szpiega służbom Władimira Putina otrzymał... nic.