Koszulka NIEMIECKO - RUSKA SZAJKA TUSKA Zamów już TERAZ!

UE chce obalić polski rząd sprawą ukraińskiego zboża. Telus: To była decyzja polityczna

-  W Unii Europejskiej nikt nie podaje nam żadnego argumentu merytorycznego dlaczego nie przedłużone zostało embargo. Dlaczego? Bo to są decyzje polityczne, bo w Polsce są wybory. Przecież wiemy, że tymi, którzy są w grupie rządzącej w Unii Europejskiej, to jest prawie cała nasza opozycja - powiedział minister rolnictwa Robert Telus w rozmowie z redaktor Katarzyną Gójską w programie Telewizja Republika "W punkt".

Telus w TV Republika: dbamy o bezpieczeństwo żywnościowe oraz o interes polskiego rolnik
Telewizja Republika

15 września KE nie przedłużyła embarga na ukraińskie zboże dla pięciu krajów UE graniczących z Ukrainą (Polska, Słowacja, Węgry, Rumunia i Bułgaria). Polska, Słowacja i Węgry zdecydowały o utrzymaniu zakaz importu produktów rolnych z Ukrainy, w związku z czym Ukraina złożyła skargę do Światowej Organizacji Handlu (WTO).  - "Niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem. Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora" - oznajmił we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas wystąpienia na forum ONZ. 

Polsko-ukraiński spór w sprawie zboża skomentował minister rolnictwa Robert Telus. - Kiedy 15 kwietnia zbudowaliśmy prawdziwy korytarz solidarnościowy, to Ukraina eksportowała jeszcze więcej. W lutym 114 tysięcy ton, w marcu 120 tysięcy ton, a w czerwcu 262 tysiące ton. To jest dwa razy więcej. I tak samo jest przez wszystkie kraje. Średnia ta sprzed wprowadzenia korytarza 2,9 miliona ton eksportu z Ukrainy, po wprowadzeniu korytarza 3,4 miliona ton. To pokazuje, że ten korytarz naprawdę działa i to zboże jedzie tam, gdzie powinno jechać.- wyjaśnił.

Dopytywany, o co w takim razie chodzi w podejściu Ukrainy, stwierdził, że chodzi przede wszystkim o biznes. - Oni chcieliby przerzucić to zboże przez granicę polsko-ukraińską i powiedzieć, że mają ten problem z głowy i że jest to korytarz solidarnościowy. To nie jest korytarz solidarnościowy. On jest wtedy, gdy to zboże pojedzie tam, gdzie ono jechało przed wojną ukraińską. A jeżeli ono nie jedzie, a nie jedzie od dwóch lat do tych krajów arabskich, afrykańskich, to tam zacznie być głód, bo zacznie brakować zboża. A jak zacznie być głód, to się zacznie migracja. A więc wpisujemy się w narrację Putina. Ja dziwię się, że tego nie widzi Unia, że tego nie widzi Ukraina. My naprawdę chcemy pomóc - podkreślił. 

-  W Unii Europejskiej nikt nie podaje nam żadnego argumentu merytorycznego dlaczego nie przedłużone zostało embargo. Dlaczego? Bo to są decyzje polityczne, bo w Polsce są wybory. Przecież wiemy, że tymi, którzy są w grupie rządzącej w Unii Europejskiej, to jest prawie cała nasza opozycja

- zaznaczył. 

Robert Telus podkreślił, że ani nikt ze Wschodu, ani nikt z Zachodu nie będzie decydował o polskich sprawach bezpieczeństwa. - Bo to, co my robimy, to kwestie bezpieczeństwa żywnościowego, które być może jest nawet ważniejsze niż bezpieczeństwo militarne czy energetyczne (...) I my dbamy o bezpieczeństwo żywnościowe oraz o interes polskiego rolnika - podkreślił. 

 



Źródło: Niezalezna.pl

 

#Robert Telus #rolnictwo #Ukraina #Niemcy

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Adrian Siwek
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo