Wypowiedź minister obrony narodowej Niemiec Ursuli von der Leyen była skandaliczna; to brutalna ingerencja w sprawy Polski - ocenił europoseł PiS Ryszard Czarnecki, komentując słowa minister o wspieraniu \"zdrowego demokratycznego oporu\" w Polsce. Podobnie określiła sprawę rzecznik prasowy MON.
Dziś przed południem odbyło się spotkanie przedstawicieli MON z attache obrony Niemiec. Spotkanie dotyczyło wypowiedzi minister obrony Niemiec Ursuli von der Leyen, która w talkshow w ZDF (drugim programie publicznej telewizji) za istotne uznała, by wspierać "zdrowy demokratyczny opór" młodej generacji w Polsce.
Czarnecki pytany dziś w Sejmie, czy minister obrony narodowej Antoni Macierewicz nie przesadził wzywając attache obrony Niemiec w sprawie wypowiedzi swojej niemieckiej odpowiedniczki, powiedział że minister Macierewicz ma rację.
Czytaj też: Rzeczniczka ambasady Niemiec: To nie jest duża sprawa
Wypowiedź minister Ursuli von der Leyen była skandaliczna. Tak nie mogą się wypowiadać politycy niemieccy
- podkreślił.
Wypowiedź niemieckiej minister, Czarnecki uznał jako "brutalną ingerencję w wewnętrzne sprawy Polski".
Europoseł PiS zaznaczył, że von der Leyen nie jest zwykłym politykiem, ale ministrem bardzo ważnego resortu i - jak zauważył - "jest wymieniana jako jeden z kilkorga następców kanclerz Angeli Merkel".
Sprawę skomentowała także rzeczniczka Ministerstwa Obrony Narodowej.
Uważamy, że jest niedopuszczalnym, iż minister państwa członka NATO wzywa obywateli drugiego państwa do działań antyrządowych
- stwierdziła ppłk Anna Pęzioł-Wójtowicz.
Rzeczniczka ambasady Niemiec w Warszawie Christina Wegelein powiedziała w poniedziałek, że wypowiedź minister obrony miała w większości pozytywny wydźwięk, a kontrowersje wzbudziło jedno zdanie wyrwane z kontekstu.
Attache obrony Niemiec podczas dzisiejszego spotkania z dyrektorem departamentu wojskowych spraw zagranicznych (MON) powtórzył stanowisko dyplomacji niemieckiej, iż słowa pani minister zostały wyrwane z kontekstu
- oświadczyła Pęzioł-Wójtowicz.
W tej sytuacji MON nie może przyjąć tych wyjaśnień do wiadomości. MON uważa, że jest niedopuszczalnym, iż minister państwa członka Sojuszu Północnoatlantyckiego pochwala, wzywa obywateli drugiego państwa do działań antyrządowych
- powiedziała rzecznik MON.