Były wiceminister finansów w rządzie PO-PSL Włodzimierz Karpiński może niedługo opuścić areszt, w którym przebywa w związku z podejrzeniami o przestępstwa korupcyjne, i objąć funkcję europosła z ramienia opozycji. Wszystko dlatego, że jego kolega, eurodeputowany Krzysztof Hetman wywalczył mandat posła do Sejmu. W związku z tym Karpiński może zająć jego miejsce w Strasburgu i zapewnić sobie immunitet
O Włodzimierzu Karpińskim i aferach z nim związanych "GPC" pisała na swoich łamach wielokrotnie. Były wiceminister finansów w rządzie PO-PSL przebywa obecnie w areszcie w związku z podejrzeniem o przestępstwa korupcyjne. Chodzi o załatwianie po znajomości kontraktów na ok. 600 mln zł na zagospodarowanie odpadów w Warszawie. Teraz okazuje się, że Karpiński może opuścić areszt, a nawet zostać europosłem opozycji. Dlaczego? Europoseł Krzysztof Hetman wywalczył mandat posła do polskiego parlamentu, więc jego mandat w europarlamencie przechodzi na kolejną osobę z najlepszym wynikiem z listy, z której startował. Tą osobą jest Joanna Mucha, która – zdaniem jej bliskiego otoczenia politycznego – nie wybiera się do Strasburga. Trzeci na liście był Riad Haidar, który zmarł w maju br., a czwarty – Włodzimierz Karpiński. Wiele wskazuje, że właśnie tym sposobem skompromitowany polityk PO opuści areszt i obejmie lukratywną posadę europosła.
O komentarz do tej sytuacji poprosiliśmy posła Marka Asta, prawnika i szefa sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.
– Oczywiście obowiązuje domniemanie niewinności, ale w tym wypadku przesłanki są na tyle silne, że niezależny sąd zadecydował o areszcie dla pana Karpińskiego. Wypuszczenie go na wolność i wysłanie do Strasburga w roli polskiego europosła będzie kompromitowało nasz kraj na arenie międzynarodowej. W europarlamencie mamy być reprezentowani przez polityka z poważnymi zarzutami korupcyjnymi i oczywiście ten polityk wywodzi się z Platformy. I teraz bez zgody europarlamentu nie będzie można go pociągnąć do odpowiedzialności
– mówi Ast.
Warto przypomnieć, że w szeregach opozycji, szczególnie Platformy Obywatelskiej, jest więcej osób oskarżanych lub podejrzewanych o różne przestępstwa, którym immunitet zapewni teraz kolejne lata nietykalności.
– To fakt, że o mandat posła skutecznie ubiegało się kilku przedstawicieli PO, którzy albo chcą uniknąć postawienia zarzutów, albo unikają odpowiedzialności za już postawione zarzuty. W tej grupie są pan Tomasz Grodzki, Stanisław Gawłowski, Roman Giertych, Krzysztof Kwiatkowski i inni. Immunitet jest dla nich na wagę złota. W środowisku PO cały czas obowiązuje doktryna Neumanna, czyli „jak jesteś z nami, to nic ci nie grozi, o swoich nie zapominamy, a jeśli jesteś przeciwko, to będziesz miał problemy” – ocenia szef sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.
#GPC - Twój niezbędny przewodnik po najważniejszych wydarzeniach z kraju i ze świata. Jeśli szukasz rzetelnych informacji, pogłębionej analizy i interesujących artykułów, to weekendowe wydanie naszego dziennika jest właśnie dla Ciebie!
— GP Codziennie (@GPCodziennie) October 19, 2023
Czytaj na » https://t.co/1HYRtWiDJA pic.twitter.com/ofHhEYNTvs