Rewolucja seksualna w podstawówkach » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

W PE rezolucja pięciu frakcji na temat budżetu. Wiśniewska: EKR jej nie poprze

- Nie możemy zgodzić się na to, by bliżej nieokreślona praworządność stała się swoistym batem na niepokorne państwa członkowskie, w tym szczególnie na państwa konserwatywne, realizujące skrupulatnie swoją politykę i stała się narzędziem presji politycznej, a do tego chce doprowadzić nurt lewicowo-liberalny w Parlamencie Europejskim - powiedziała Niezalezna.pl europoseł Prawa i Sprawiedliwości, Jadwiga Wiśniewska.

mat. pras.

Porozumienie zawarte we wtorek przez przywódców państw UE zakłada powołanie funduszu odbudowy o wartości 750 mld euro: 390 mld euro będą stanowiły granty, a 360 mld euro pożyczki. Wartość całego budżetu UE na lata 2021-2027 wyniesie 1,074 bln euro.

Polska będzie mogła otrzymać z budżetu UE, tzn. w ramach Wieloletnich Ram Finansowych oraz Europejskiego Instrumentu na rzecz Odbudowy, ok. 139 mld euro w formie dotacji oraz 34 mld euro w pożyczkach. W przeliczeniu na złotówki oznacza to, że Polska będzie mogła skorzystać z ponad 776 mld zł wsparcia (w cenach bieżących), w tym: 623 mld zł w formie dotacji i 153 mld zł w formie niskooprocentowanych pożyczek.

Sporna wydaje się zapisana w konkluzjach szczytu kwestia praworządności. 

Jadwiga Wiśniewska, europoseł PiS pytana przez Niezalezna.pl jak rozumieć praworządność wyjaśniła, że "na szczycie UE premier Morawiecki i wspierający go przedstawiciele innych rządów wynegocjowali, aby praworządność była powiązana ze środkami UE w zakresie przestrzegania wydatkowania tychże środków unijnych".

My z tą kwestią nie mamy żadnych problemów. Jeśli chodzi o wydatkowanie środków unijnych, Polska jest liderem w ich rzetelnym i uczciwym wydatkowaniu. Uważamy, że tak jak budżet krajowy, kontrolowany przez NIK, która zwraca uwagę na rzetelność wydatkowania środków publicznych, tak i środki europejskie powinny być wydawane rzetelnie i uczciwie, ponieważ tutaj pole nadużyć jest bardzo duże. Wiele państw członkowskich ma kłopot z uczciwym wydatkowaniem środków z UE i my za taką kontrolą wydatkowania środków unijnych się opowiadamy 

- wyjaśniła.

Europoseł Jadwiga Wiśniewska dodała, że"nie możemy zgodzić się na to, by bliżej nieokreślona praworządność stała się swoistym batem na niepokorne państwa członkowskie, w tym szczególnie na państwa konserwatywne, realizujące skrupulatnie swoją politykę i stała się narzędziem presji politycznej, a do tego chce doprowadzić nurt lewicowo-liberalny w PE".

W projekcie najnowszej rezolucji autorstwa pięciu frakcji w PE - Europejskiej Partii Ludowej (EPL), Socjalistów i Demokratów (S&D), Odnowić Europę, Zielonych oraz Zjednoczonej Lewicy Europejskiej (GUE) - zawarto m.in. zapisy, w których europosłowie sprzeciwiają się niektórym cięciom zaproponowanym przez unijnych liderów, między innymi na program Erasmus+, na opiekę zdrowotną i badania naukowe. Domagają się też doprecyzowania zapisów szczytu dotyczących mechanizmu ochrony budżetu UE w przypadku systemowego zagrożenia unijnych wartości.

Jadwiga Wiśniewska pytana przez nas jakie jest stanowisko frakcji EKR w sprawie rezolucji, odpowiedziała, że "takiej rezolucji poprzeć nie możemy, bo jej głównym celem jest powiązanie środków unijnych z niedookreśloną, ideologicznie rozumianą praworządnością".

To główny powód, dla którego PE próbuje obalić ustalenia szczytu

- dodała,

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#Parlament Europejski #budżet UE #Jadwika Wiśniewska #EKR

Lidia Lemaniak