Nie bać Tuska! Osiem gwiazdek zdechło, czas na bunt przeciwko obecnej władzy » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Zachowanie polityków opozycji po myśli Łukaszenki. Rzymkowski: "to jest akt zdrady"

Próba przerwania kordonu wojskowego, uniemożliwienia wykonywania funkcjonariuszom publicznym ich obowiązków na służbie jest przestępstwem. I ci posłowie, którzy się tego dopuszczają, łamią prawo - ocenił wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski w wywiadzie dla "Naszego Dziennika". Rzymkowski powiedział również, że ma nadzieję, że Władysław Frasyniuk za słowa o Wojsku Polskim szybko usłyszy akt oskarżenia.

Tomasz Rzymkowski
Jan Środa/Gazeta Polska

Wiceminister został m.in. poproszony o ocenę zachowania polityków opozycji w związku z sytuacją na granicy Białorusi.

"Wpisują się w wojnę hybrydową. Zachowują się jak piąta kolumna, niczym dywersanci na tyłach polskich służb państwowych - przede wszystkim Straży Granicznej czy Wojsk Obrony Terytorialnej, które w tej chwili bardzo mężnie bronią polskiej granicy przed precedensową próbą nielegalnego sforsowania przez imigrantów ekonomicznych z kraju islamu"

- ocenił Tomasz Rzymkowski.

"Nie ma wątpliwości, że ściągnął ich - w ramach wojny hybrydowej - Alaksandr Łukaszenka, aby stworzyć problem imigracyjny w Polsce. Jest to też - moim zdaniem - element negocjacji Łukaszenki z Europą czy też z Polską na temat sankcji, które Unia Europejska i świat Zachodu nałożyły na reżim Łukaszenki po ubiegłorocznych sfałszowanych wyborach prezydenckich"

- podkreślił.

Wiceszef edukacji i nauki został również zapytany o słowa Władysława Frasyniuka, który w niedzielę na antenie TVN24 powiedział o żołnierzach, którzy razem ze Strażą Graniczną zabezpieczają granicę polsko-białoruską, że "to jest wataha (...), wataha psów, która otoczyła biednych słabych ludzi. (...) Tak nie postępują żołnierze. Śmieci po prostu".

"Mam nadzieję, że prokuratura bardzo szybko postawi akt oskarżenia Władysławowi Frasyniukowi"

- powiedział Rzymkowski.

"Jednak jest to również kompromitacja stacji TVN i prowadzącego program redaktora Grzegorza Kajdanowicza, który nie tylko nie zareagował, nie skrytykował Władysława Frasyniuka, ale wręcz mu wtórował. (...) To jest rzecz absolutnie skandaliczna, dlatego stacja TVN powinna natychmiast odsunąć od jakichkolwiek funkcji, a nawet zastanowić się nad zwolnieniem Grzegorza Kajdanowicza. Jego zachowanie to nie była bierność redaktor Moniki Olejnik na chamstwo ze strony Radosława Sikorskiego, tylko to było wtórowanie Władysławowi Frasyniukowi w obrażaniu polskiego żołnierza, co jest rzeczą absolutnie haniebną, skandaliczną i godną potępienia"

- dodał wiceszef edukacji i nauki. 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl,

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

bm
Wczytuję ocenę...
Wideo