Koszulka "Nie Bać Tuska" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Tusk chciał uderzyć w PiS w przestrzeni obronności. Eksperci szybko sprowadzili go na ziemię

Lider PO, Donald Tusk, chciał dzisiaj po raz kolejny uderzyć w rząd Prawa i Sprawiedliwości i powołał się na "ranking siły militarnej GlobalPower", w której w ciągu ostatnich siedmiu lat Polska miała spaść o siedem pozycji. Eksperci w temacie obronności szybko sprowadzili Tuska na ziemię. Nie dosyć, że nazwa rankingu brzmi nieco inaczej, to jeszcze nie jest on uznawany za wiarygodne źródło informacji. - To ranking jeszcze mniej miarodajny niż indeks wolności mediów RSF - komentuje Marek Wróbel, prezes Fundacji Republikańskiej.

fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

- W rankingu siły militarnej GlobalPower w 2014 Polska była 18 na świecie. Po dwóch kadencjach PiS spadliśmy na 24 miejsce. Mimo rosnących zagrożeń i długów. Z ciebie, Jarosławie, taki wódz, jaki maratończyk - napisał dzisiaj na Twitterze Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej.

Rozpędzonego w chęci uderzenia w rząd lidera opozycji zatrzymali jednak eksperci ds. obronności, którzy szybko wykazali, że nie dość, że nazwa rankingu brzmi nieco inaczej, to jeszcze nie stanowi on specjalnie wiarygodnego źródła wiedzy o poziomie obronności poszczególnych państw świata.

Donald Tusk chciałby zapomnieć o zwijaniu Wojska Polskiego, czego symbolem stały się rządy PO-PSL. 

Obecnie Polska, w obliczu zagrożenia ze Wschodu, mocno stawia na obronność, finalizując kolejne inwestycje i zakupy oraz planując radykalne zwiększenie liczebności polskiej armii.  

- Mamy świadomość tego, że czasu nie ma już w ogóle. W związku z tym przyspieszyliśmy proces modernizacji wojska polskiego - mówił w sobotę szef MON, Mariusz Błaszczak. 

- On przebiegał dlatego w taki sposób, że był uwarunkowany możliwościami budżetowymi, ale ustawa z 11 marca tego roku zwiększyła możliwości budżetowe. W związku z tym kontrakty, które zawarliśmy z Koreą Południową, w związku z tym kontrakty zwarliśmy ze Stanami Zjednoczonymi - wyjaśnił wicepremier.

Ocenił, że "efektami tych kontraktów, również tych wcześniejszych" jest system Patriot. "\

- System również obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej krótszego zasięgu razem z Brytyjczykami skonstruowany. To także wojska artylerii i wojska rakietowe, więc HIMARS-y, a więc koreańska wersja HIMARS-ów, czyli Chunmoo. To także nowe czołgi, to także nowe armatohaubice - powiedział.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

mn