- PO nie ujawnia swojego programu, tylko mówi: "my możemy pokonać PiS". To w tej chwili ich główny zabieg propagandowy - mówił w TVP Info redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz. W ten sposób odniósł się do ostatnich wydarzeń politycznych, w tym sondażu wskazującym na remis między PiS i PO.
Według najnowszego sondażu pracowni Kantar, PiS i Platforma Obywatelska mają... takie same poparcie - po 31 procent. O wiarygodność tego sondażu w TVP Info pytany był redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz.
- Mam wrażenie, że PO przyjęła taktykę, w której najważniejszym celem jest przekonanie, że można pokonać PiS. To tak naprawdę jedyny argument. PO nie ujawnia swojego programu, tylko mówi: "my możemy pokonać PiS". To w tej chwili ich główny zabieg propagandowy. Jak przekonać wyborców? Prezentując różne sondaże, a wiemy, że pracownie różnie badają
- wskazał, przypominając sytuację z wyborów prezydenckich w 2015 r., gdzie według niektórych sondaży Bronisław Komorowski miał mieć... 70 procent poparcia.
Andrzej Duda miał się nie liczyć. Miał wygrać z Dudą Kukiz, takich sondaży było bardzo dużo.
- Sondaże są nie tyle często elementem badania opinii publicznej, co kształtowania opinii publicznej. Takie firmy powinny zmienić nazwę, np. na firmy PR-owe - dodał Sakiewicz.
Platforma Obywatelska zaskoczyła również pomysłem dotyczącym pilnowania wyborów (przed rzekomym sfałszowaniem), a odpowiedzialny za to ma być Sławomir Nitras.
- Pomysł, jak pomysł. Pilnowanie wyborów samo w sobie jest dobrą rzeczą, jeśli uczciwie się pilnuje. Pytanie tylko, czy nie mówi o sfałszowaniu wyborów, żeby uzasadnić swoją klęskę. Być może jest to jakiś element mobilizacyjny dla swojego elektoratu
- stwierdził Sakiewicz, dodając:
Przy przywództwie Tuska bardzo trudno będzie podnieść opozycję. Nikt nie chce z Tuskiem iść na jednej liście, bo na pozostałe elektoraty działa on odstraszająco.