Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Kompromitacja posła Platformy. Chciał uderzyć w Orlen - totalnie się ośmieszył [WIDEO]

Politycy opozycji nie przestają nakręcać tematu rzekomego kryzysu paliwowego. Według nich ceny na Orlenie są niskie ze względu na wybory, a paliwa na stacjach już zaczyna brakować. Udowodnić to postanowił poseł Platformy Obywatelskiej Piotr Borys. Jednak zamiast obnażyć spisek... po prostu się skompromitował.

Piotr Borys
Piotr Borys
fot. Igor Smirnow/Gazeta Polska

- Próbujemy zatankować na Orlenie u Obajtka, ale Obajtek zepsuty. "Przepraszamy, awaria dystrybutora". Nie ma paliwa, to jest po prostu PRL. Za PRL-u też były kolejki, a paliwa nie ma. Panie Obajtek, co pan kombinuje - mówi na nagraniu poseł Platformy Obywatelskiej Piotr Borys.

Polityk, "żeby nie być gołosłownym", przechodzi do dystrybutorów obok, a tam... pracownik stacji tankuje jeden z samochodów. Jakby tego było mało, kamerzysta Borysa łapie obiektywem jeszcze jedną osobę tankującą kanistry...

Uwagę na absurd sytuacji zwrócił użytkownik platformy X o nicku "Refleksje Polityczne". Internauta zamieścił poszczególne kadry filmiku Borysa i zaznaczył, że "oleju napędowego po prostu nie było w jednym dystrybutorze".

- Właśnie tak wyglądają kłamstwa i manipulacje opozycji, która próbuje wmówić Polakom "kryzys paliwowy", a potem się kompromituje - wskazuje użytkownik.

"Śledztwo" polityka PO skomentował także poseł PiS Wojciech Zubowski. Wskazał on, że przedstawiciel opozycji do stworzenia filmiku musiał przejechać nie lada kawałek, ale, jak podkreślił, cieszy się, że w końcu zatankował na polskiej stacji.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#afera paliwowa #Piotr Borys #Platforma Obywatelska #Orlen