KSIĄŻKA | ZGODA - rząd i służby Tuska w objęciach Putina Zamów zanim Tusk zakaże tej książki!

Jakich ławników wybrał Senat? Wąsik: Przez wiele lat budowano homo sovieticusa w Polsce i są pozostałości po tym

Senat wybrał swoją pulę ławników do Sądu Najwyższego. W tej grupie jest działaczka KOD, która nazywała polskich funkcjonariuszy mordercami, a także inna, która udzielała wywiadu Sputnikowi. - Niestety przez wiele lat budowano homo sovieticusa w Polsce i te pozostałości po tym są – powiedział dziś w „Sygnałach Dnia” wiceminister Maciej Wąsik.

Sąd Najwyższy
Sąd Najwyższy
Filip Błażejowski/Gazeta Polska

Aż 26 z 30 wybranych przez Senat do orzekania w Sądzie Najwyższym ławników zgłosił Komitet Obrony Demokracji. Na liście nie brakuje osób, które startowały w różnych wyborach z list Koalicji Obywatelskiej. Szczególną uwagę zwracają jednak dwie nowe ławniczki: jedno nazwisko znane jest z wypowiedzi dla rosyjskiego "Sputnika", drugie - z obrażania służb broniących granicy polsko-białoruskiej.

Redaktor Katarzyna Gójska zapytała ministra, czy wyższa izba polskiego parlamentu nie ma problemu z takimi ludźmi.

Ubolewam nad tym. Ja wiem, że trzeba się spierać w polityce o wysokość podatków, o stopień opiekuńczości państwa, o pewne różne niuanse życia publicznego, ale są rzeczy, gdzie nie powinniśmy się spierać. To jest nasze bezpieczeństwo, nasza ojczyzna, ale także nasze służby. Niestety przez wiele lat budowano homo sovieticusa w Polsce i te pozostałości po tym są

– powiedział.

Jest ogromna ilość agresji w życiu publicznym, ale za tę agresję odpowiedzialna jest nazwijmy to strona totalnie opozycyjna. Jest oczywiście inna opozycja, z którą można rozmawiać, jest ta część totalnej opozycji, która po prostu wpada w amok, nie ma nic do zaproponowania oprócz nienawiści, oprócz plucia, oprócz właśnie obrażania. Bardzo ciężko tutaj znaleźć wspólną płaszczyznę i wspólny kod kulturowy

– ocenił.

Ławnikami w Sądzie Najwyższym będą osoby związane głównie z Komitetem Obrony Demokracji. Przykładowo, Magdalena Bielska - ta sama, która cytowana była przez media z Lublina na jednym z protestów w grudniu 2021 r. "Nas tutaj nie powinno być dzisiaj. Powinniśmy się zajmować przygotowaniami do świąt. Ale nie możemy, kiedy wiemy, że na granicy umierają ludzie" - mówiła. Wtedy broniła TVN, teraz będzie orzekać w sądzie. 

Kolejną z wybranych ławniczek jest Anita Czarniecka, która kandydowała z list Koalicji Obywatelskiej do sejmiku województwa pomorskiego i nazwała się przy tym "niezależną kandydatką". Czarniecka w 2019 roku protestowała przeciwko przekopowi Mierzei Wiślanej i udzieliła wypowiedzi rosyjskiemu "Sputnikowi".

Według ustawy ławnikiem Sądu Najwyższego może być osoba, która m.in. posiada wyłącznie obywatelstwo polskie i korzysta z pełni praw cywilnych i publicznych; jest nieskazitelnego charakteru; ukończyła 40 lat, ale - w dniu wyboru - nie ukończyła jeszcze 60 lat; jest zdolna, ze względu na stan zdrowia, do pełnienia obowiązków ławnika; posiada co najmniej wykształcenie średnie. Nie może nim być osoba, która m.in.: jest zatrudniona w sądach, prokuraturze lub policji, pracuje w urzędach obsługujących centralne organy państwa, jest adwokatem, radcą prawnym, notariuszem, żołnierzem, duchownym albo należy do partii politycznej.

 



Źródło: niezalezna.pl

#polityka

Michał Gradus