Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia kolejny raz się spotkali. Co z tego wynikło? Jak twierdzi poseł Marek Sawicki, "koalicja jest i ma się dobrze". Wykluczył też możliwość startu PSL z list tworzonych przez Donalda Tuska.
W ostatnim czasie pojawiły się informacje o tym, że koalicja tzw. Trzecia Droga jest mocno niepewna. Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050 przyznała nawet, że partia Hołowni przygotowuje się do samodzielnego startu w wyborach, a osią sporu jest dołączenie do Trzeciej Drogi takich ugrupowań jak Agrounia i Porozumienie. Sam Hołownia mówił wczoraj, że "jeżeli w jakimś sojuszu będzie Kołodziejczak, to mnie w tym sojuszu nie będzie".
Dziś Marek Sawicki ujawnił, że Kosiniak-Kamysz i Hołownia spotkali się. Stwierdził, że on sam "nie widział problemów", a koalicja " jest, ma się dobrze i zapewnimy, że będzie miała dobry wynik".
Na pytanie, czy w piątek liderzy będą kontynuowali rozmowy, poseł PSL odparł: "Nie sądzę, po co? "To nie jest taka sytuacja i stan napięcia, że oni mają codziennie ze sobą rozmawiać". "Od tego są sztaby robocze, które pewne rzeczy przygotowują" - zaznaczył Sawicki.
Dopytywany, czy w razie ewentualnego rozpadu koalicji z Polską 2050 możliwy jest start PSL-u z list Koalicji Obywatelskiej, poseł ludowców odparł, że "nie". Pytany, czy może planowane jest w najbliższym czasie jakieś spotkanie lidera PSL z szefem PO Donaldem Tuskiem Sawicki odparł, że "na pewno nie w sprawie wspólnego startu". "Bo w sprawie kampanii wyborczej i pewnych uzgodnień dotyczących opozycji to takie spotkania się odbywają" - dodał.