Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski (PiS) zdobył najwięcej głosów w wyborach do Sejmu w okręgu toruńskim (nr 5). Według danych z 99,15 proc obwodowych komisji wyborczych w niedzielę głosowało na niego 74 902 osób.
Cztery lata temu najlepszy wynik w okręgu miał poseł Tomasz Lenz z PO - 21 325 głosów. Ardanowskiego poparło wówczas 19 366 wyborców, a teraz uzyskał poparcie ponad 54 tysięcy wyborców więcej, co w dużej mierze przełożyło się na zdecydowaną wygraną PiS w tym okręgu z poparciem ponad 40 procent głosujących.
Bardzo dobre wyniki na liście PiS uzyskały w tegorocznych wyborach także posłanka z Włocławka Joanna Borowiak - 15 089 i wiceminister inwestycji i rozwoju Anna Gembicka - 15 086. O mandat spokojny powinien być także były parlamentarzysta Zbigniew Girzyński z poparciem 12 071 głosujących. Te mogą trafić także do Iwony Michałek z Porozumienia oraz Mariusza Kałużnego z Solidarnej Polski.
Drugiego na liście PiS do Sejmu szefa Rady Mediów Narodowych Krzysztofa Czabańskiego poparło - jak wynika z danych z ponad 99 procent komisji - 5 282 wyborców, co jest ósmym wynikiem na liście PiS i w praktyce nie daje szans na mandat poselski, gdyż tych w całym okręgu jest 13.
"Szanowni Państwo, bardzo serdecznie dziękuję za współpracę w mijającej kadencji Sejmu. Dziękuję też wszystkim za pomoc w ostatniej kampanii wyborczej i za oddane na mnie głosy! Na tym kończy się moja praca w parlamencie. Serdecznie gratuluję wszystkim koleżankom i kolegom z listy PiS w Toruniu świetnych wyników. Ja nadal będę zajmować się mediami publicznymi, przewodnicząc Radzie Mediów Narodowych. Liczę na Państwa życzliwość i współpracę"
- napisał Czabański w mediach społecznościowych.
Najlepszy wynik na liście KO osiągnął poseł Arkadiusz Myrcha startujący z 2. miejsca na liście. Uzyskał on głosy ponad 31,5 tys. wyborców.