Państwo w rozsypce » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Co ze śledztwem, jeśli Giertych dostanie immunitet? Szef RCL dla Niezalezna.pl: to nie załatwi sprawy

Roman Giertych dostał od Donalda Tuska szansę na mandat poselski, a co za tym idzie - również na ochronę immunitetem. Czy potencjalne wejście do parlamentu wpłynie na postępowanie prowadzone przez lubelską prokuraturę? Portal Niezalezna.pl zapytał o to prof. Krzysztofa Szczuckiego, szefa Rządowego Centrum Legislacji. Jak się okazuje, mecenas nie ma co liczyć na zwolnienie z ewentualnej odpowiedzialności karnej.

Immunitet poselski nie załatwi sprawy w przypadku Romana Giertycha
Immunitet poselski nie załatwi sprawy w przypadku Romana Giertycha
fot Patryk Lubon / Gazeta Polska

„Przywłaszczenia mienia wielkiej wartości w kwocie ponad 72 mln zł i wyrządzenia giełdowej spółce szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, prania brudnych pieniędzy w kwocie prawie 5,2 mln zł oraz wyrządzenia spółce Polnord szkody w wysokości 4,5 mln zł pod pozorem umowy na reprezentowanie tej spółki przez kancelarię prawną Romana G. w postępowaniu przed Naczelnym Sądem Administracyjnym” - to trzy zarzuty, jakie Prokuratura Regionalna w Lublinie zamierza ogłosić Romanowi Giertychowi. Mecenas od ponad dwóch lat unika jednak śledczych i przebywa we Włoszech.

Teraz Donald Tusk ogłosił, że Giertych wystartuje z list Koalicji Obywatelskiej do Sejmu, co daje adwokatowi szansę na immunitet poselski. Czy jeśli dostanie się do parlamentu, to będzie nietykalny?

Immunitet nie zapewni Giertychowi nietykalności

Nie, z Konstytucji i ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora wynika, że immunitet procesowy nie ma zastosowania w postępowaniu karnym, wszczętym przed dniem ogłoszenia wyników wyborów wobec osoby, która został wybrana na posła lub senatora - mówi w rozmowie z portalem Niezalezna.pl szef Rządowego Centrum Legislacji, prof. Krzysztof Szczucki. Dodaje jednak, że aby tak było spełnione muszą zostać dwa warunki: wspomniane wszczęcie postępowania przed ogłoszeniem wyników wyborów oraz toczenie postępowania nie "w sprawie", a przeciwko osobie - co oznacza konieczność przedstawienia jej zarzutów.

W związku z tym, że Giertych przebywa poza granicami Polski, prokuratura nie przedstawiła mu zarzutów. Okazuje się jednak, że w tym przypadku to również nie jest problem.

- Zgodnie z art. 313 § 1 Kodeksu postępowania karnego fakt przebywania za granicą uzasadnia prowadzenie postępowania przeciwko osobie bez ogłoszenia zarzutów. Dlatego też prokuratura mogła złożyć wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. W związku z tym ewentualny immunitet nie będzie chronił go przed toczącym się postępowaniem - dodaje szef RCL.

Specjalna procedura, mało możliwa

Jak zaznacza Szczucki, istnieje jednak specjalna procedura, w której Sejm na wniosek posła, wobec którego toczy się postępowanie, może zażądać zawieszenia toczącego się postępowania karnego. Nie jest to jednak proste, ponieważ wymaga to przegłosowania uchwały większością 3/5 ustawowej liczby posłów. Jak podkreśla szef RCL, procedura ta nigdy nie została zastosowana

Szczucki dodaje, że posłowie dysponują dwoma rodzajami immunitetów, których czasy trwania są różne.

Immunitet materialny posła, wyłączający całkowicie odpowiedzialność karną za czyny dokonane w ramach sprawowania mandatu, trwa od ślubowania i nie jest ograniczony w czasie. Wynika to z założenia, że posłowie wykonujący swój mandat za działanie podjęte w jego ramach ponoszą odpowiedzialność polityczną (oraz w wąskim zakresie, przed Trybunałem Stanu). Z kolei immunitet formalny, polegający na tym, że nie można przeciwko posłowi wszcząć postępowania karnego i aresztować go bez zgody Sejmu, trwa od momentu ogłoszenia wyników wyborów w Dzienniku Ustaw do wygaśnięcia mandatu posła - wyjaśnia szef RCL.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#Roman Giertych #prokuratura

mś,Grzegorz Broński
Wczytuję ocenę...