Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Marcin  Herman
10.10.2024 10:00

Ukraina jak podzielone Niemcy

W zachodnich i ukraińskich mediach coraz więcej pojawia się artykułów o tym, że „na stole” rzeczywiście jest propozycja USA i sojuszników dla Ukrainy: członkostwo w NATO w zamian za zgodę na zatrzymanie walk na obecnej linii rozgraniczenia i negocjacje pokojowe.

Kijów miałby wstąpić do Sojuszu w tzw. wariancie niemieckim, czyli tak jak RFN w czasach zimnej wojny, gdy wschodnią część Niemiec – NRD – kontrolowała Moskwa. Władimir Putin, rozpoczynając inwazję, chciał uniemożliwić wstąpienie Ukrainy do NATO. Teraz pozostałby z częścią jej ziem, ale dużo mniejszą, niż planował, natomiast Ukraina byłaby hipotetycznie po latach w NATO. Z tym, że diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Co z gwarancjami bezpieczeństwa dla Ukrainy na okres wstępowania do NATO? Czy Putin rzeczywiście chce jakichkolwiek rozmów pokojowych? Zadowoli się tylko zajęciem części obwodu zaporoskiego i Donbasu, bez uznania tego przez świat? Wydaje się to wątpliwe, stąd ukraiński sceptycyzm.

Reklama