Podejrzenie, że Tusk coś Lempart obiecał, uprawdopodabnia fakt, iż Lempart było potem bliżej do KO niż Lewicy. Zaś w Radzie Konsultacyjnej strajku kobiet znalazł się bliski współpracownik Tuska, Michał Boni, według IPN zarejestrowany jako TW „Znak”. No więc czy Tusk obiecał Lempart, że zamknie księdza w święto ustanowienia sakramentu kapłaństwa w Wielki Czwartek? Że będzie go wsadzał sędzia Kluz, były wiceminister w jego rządzie? Że zajmie się nim prokurator Woźniak, który skompromitował się przy sprawie Piotra Staruchowicza, prawomocnie uniewinnionego? Że ksiądz będzie torturowany? Że wcześniej aresztowanie księdza będzie przygotowane przez antypolskie media, które będą robić z niego wariata albo oszusta, żeby władzy łatwiej było go zamknąć? A może Tusk nic Lempart nie obiecał, a późniejsza sekwencja wydarzeń to zbiór czystych przypadków? To już Państwo muszą ocenić.
Tusk, Lempart, ksiądz Michał
Co obiecał Tusk bluzgającej Marcie Lempart, gdy spotkał się z nią 11 grudnia 2020 w Brukseli? To był czas, kiedy niszczono kościoły, przerywano msze święte, oblewano farbą pomniki Jana Pawła II i demolowano katolickie szkoły, np. sióstr urszulanek w Poznaniu, a niebawem podpalony został kościół w Lublinie.