Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Pożyteczny Carlson

Putin ma zestaw gotowych punktów służących do atakowania naszego kraju, przy czym posługuje się manipulacjami.

Wywiad Tuckera Carlsona z Władimirem Putinem na Kremlu zaczął się od miniwykładu o historii Ukrainy, Rosji i Polski. Nie pierwszy raz Putin osadza politykę na fundamencie dziejowym. Tym razem zrobił to, wykorzystując prawicowego, amerykańskiego dziennikarza, Tuckera Carlsona, jako swoisty stojak na mikrofon. Carlson słuchał bajań Putina z rozdziawioną gębą – nie chcąc, a także po prostu nie umiejąc niczego sensownie zripostować.

„Historyczny” wykład Putina to właściwie kolejna wersja tego, co już słyszeliśmy czy widzieliśmy przy innych okazjach, także wtedy, gdy zaczynała się wojna na Ukrainie. Ważne w tym zalewie bzdur, skrótów myślowych i przeinaczeń jest jednak to, że w całej tej manipulacyjnej narracji, poza Rosją i Ukrainą istotna jest Polska. To Polskę Putin ukazuje jako agresywnego kolonizatora, biorącego pod pański but ruskie narody na wschodzie Rzeczypospolitej. To Polska, w tym pełnym kłamstw wywodzie, miała ponosić winę za wybuch II wojny światowej – gdyż wcześniej kolaborowała z Niemcami, a potem, zupełnie bez sensu, stawiała się w sprawie Gdańska. Putin ma zestaw gotowych punktów służących do atakowania naszego kraju, przy czym posługuje się manipulacjami, odcina od kontekstów i rzuca hasła, które należałoby skontrować, lecz skontrowane nie zostały, bo Carlson w kwestiach historii jest totalnym ignorantem. Nie zareagował na żadną z bzdur wygłaszanych przez kremlowskiego dyktatora. Jednak przerażające jest tu jeszcze coś innego: to fala komentarzy zachwyconych wywiadem „konserwatystów” z całego świata – wypisujących na platformie „X” pochwalne dytyramby w stronę i satrapy moskiewskiego, i amerykańskiego dziennikarza. Poważnym problemem jest owo zaczadzenie głów tak wielu sympatyków prawicy na świecie, w tym m.in. zwolenników Donalda Trumpa za oceanem. Niestety, martwi nie samo myślenie czy groźby pojawiające się „pod spodem” tekstów wygłaszanych przez Putina w wywiadzie. Martwi także bardzo to, jak wielu chętnych słuchaczy ma on na Zachodzie. 

 



Źródło: Gazeta Polska

Tomasz Łysiak