Od końca XVIII wieku powstała w Polsce „moda” na biżuterię patriotyczną. Zapoczątkował ją Tadeusz Kościuszko, który zasłużonym żołnierzom wręczał obrączki z wygrawerowanym napisem „Ojczyzna obrońcy swemu”.
Gdy w nurtach Elstery zginął książę Józef Poniatowski, zaczęto wśród patriotów rozprowadzać pamiątkowe obrączki, które miały być wykonane z podków jego rumaka. Inna „pamiątka patriotyczna” wiąże się z postacią Szymona Konarskiego, który brał udział w wojnie z Rosją w roku 1792, potem bił się z Moskalami w czasie Insurekcji Kościuszkowskiej. Doszedł do stopnia pułkownika, ale w roku 1826 wstąpił do pułku strzelców pieszych jako zwykły szeregowiec. Szybko awansował, uzyskując rok później stopień oficerski. Minęło kilka lat i znowu bił się z tym samym wrogiem, z Rosjanami, tym razem w czasie powstania listopadowego. Walczył pod Okuniewem, Wawrem, Grochowem. Trafił do pruskiej niewoli, potem czekała go emigracja i dalsze działania patriotyczna. Wreszcie przyszedł czas partyzantki Zaliwskiego w roku 1833, wyprawy do Polski, kolejnych aresztowań, znów emigracji, wstąpienia do Stowarzyszenia Ludu Polskiego i rozpoczęcia pracy „w kraju”. Został złapany przez Moskali. W Wilnie zaczęła się jego gehenna, prawdziwa kalwaria. Razem z nim wpadł inny spiskowiec, Ignacy Rodziewicz, który pod wpływem tortur szybko załamał się w śledztwie i zaczął sypać.
Śledztwem kierował sadysta, książę Aleksy Trubeckoj, więc przesłuchania to były de facto kaźnie i tortury. Jednak Konarski nie tylko nie pękł, lecz także zaczął brać winę na siebie, by ocalić innych. Skazano go na śmierć przez rozstrzelanie. Moskale zabili go rankiem 27 lutego 1839 roku. Ciało pochowano w bezimiennym grobie, a ziemię nad nim rozjechali końmi kozacy. Po śmierci Konarskiego wśród Polaków zaczęły krążyć obrączki, wykonane ponoć z kajdan męczennika. Miało być ich 82 sztuki. Co myślał każdy Polak, który nosił taką pamiątkę? W jakiejś mierze brał w ten sposób symbolicznie „ślub z Polską”, ale jednocześnie pierścień na palcu to było ciągłe przypomnienie, czym była i jest Rosja. By nigdy nie zapomnieć.