Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Konrad Wysocki
12.03.2024 09:17

Obawy o Poczobuta

Mijają dwa tygodnie, odkąd rodzina nie otrzymała żadnej wiadomości od Andrzeja Poczobuta. Mniej więcej w tym samym czasie polski działacz, członek zdelegalizowanego przez reżim Związku Polaków na Białorusi (ZPB), miał przejść z kilkumiesięcznego karceru do celi ogólnej, ale nie wiadomo, czy do tego doszło.

Za kilka dni miną z kolei trzy lata, odkąd reżim Alaksandra Łukaszenki bezprawnie więzi Poczobuta. Po usłyszeniu wyroku ośmiu lat więzienia, wieńczącego haniebny proces i absurdalne zarzuty, Poczobut został przewieziony do kolonii w Nowopołocku, jednej z najcięższych tego typu placówek na Białorusi, oddalonej o pół tysiąca kilometrów od Grodna. Łukaszyści żonglują zdrowiem polskiego bohatera, pozbawiając go paczek żywnościowych i niezbędnych leków. Odcinają od świata i najbliższych, licząc, że wyniszczony i wycieńczony warunkami urągającymi człowieczeństwu, ugnie kolano przed zbrodniarzem Łukaszenką.

Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, a także narastające obawy o to, co dzieje się z Poczobutem, nie ulega wątpliwości, że to ostatni moment, by podjąć walkę o jego uwolnienie. Miejmy nadzieję, że brak kontaktu to celowy i perfidny zabieg ze strony reżimu, a nie zapowiedź najgorszego.
 

Reklama