Rewolucja seksualna w podstawówkach » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Noblistka w dialogu

„Kultura jest aktem nieposłuszeństwa przeciwko uporowi autorytetów” – ogłosiła noblistka Olga Tokarczuk, odbierając na UMCS tytuł doktora honoris causa. Może wydaje jej się, że mówi coś nowego, ale papugowała tylko to, co twierdziły działaczki feministyczne w latach 60. i 70.

Takie czasy. Nawet nobliści są z second handu. Załóżmy jednak, że aktywistka (tak ją definiuje angielska Wikipedia: „writer, activist”) ma cień racji. I dodajmy, że sama Tokarczuk jest dla wielu autorytetem. Tak się składa, że podczas jej wizyty w Lublinie pod uniwersytetem protestowali ci, którzy uznali Tokarczuk za niegodną wyróżnienia przez władze uczelni.

Czy noblistka przyznała, że demonstracja to „akt nieposłuszeństwa przeciwko uporowi autorytetów”? Niestety nie. Ominęła ją bocznym wejściem. Potem chwaliła się, że jej twórczość to jeden z głosów w „niekończącym się dialogu”, jaki stanowi kultura, która daje nam szansę na „nieustanną rozmowę z ludźmi i ideami, które odeszły w przeszłość”. Zatem wiadomo już, kiedy będzie można dyskutować z Tokarczuk: dopiero gdy odejdzie w przeszłość. Jak to dobrze, że wszystko nam wyjaśniła: prawdziwy dialog jest wtedy, kiedy druga strona już nie może odpowiedzieć.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Olga Tokarczuk

Piotr Gociek