Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Gra, w którą trzeba grać

Komisja Europejska mnoży warunki wobec Polski. Co chwilę słyszymy, że będziemy musieli się liczyć z kolejnymi absurdalnymi pomysłami.

Odrealnienie brukselskiej elity postępuje tak szybko, że nie zdziwię się, iż niedługo będzie postulowany podatek od pierdnięć. Problem jest jednak taki, że nie mamy wyjścia i musimy się z ich troskami liczyć. Martwi jednak to, że prawica na europejskich salonach gra tak jak polskie kluby piłkarskie. Coś tam wygra, ale ogólnie to sukcesy są rzadkością.

Podobnie jak piłkarze z polskiej ligi tłumaczą się wczesnym etapem przygotowań, gorącem oraz tym, że w Europie nie ma słabych drużyn, tak prawica zawsze mówi o spisku międzynarodówki lewicowej. W tym tygodniu na kolumnach środowiskowych piszę o jednym z ewidentnych absurdów unijnych. Szczególnie niebezpiecznych. Może to tylko moje wrażenie, ale wydaje mi się, że dyskusja o tym problemie toczy się bez naszego udziału. Okej, może to też taktyka. Nasze jest dobre i nie musimy nic zmieniać. A jak przyjdzie co do czego, to zapłacimy. Problem jest jednak taki, że nie jest pewne na 100 proc., czy w przyszłej kadencji PiS będzie rządzi. Nic bowiem nie jest dane raz na zawsze. Wśród wielu wad oponentów prawicy jest totalne poddaństwo wobec interesów europejskich. Tam nie ma miejsca na zastanowienie się nad meritum. Unia każe wstrzymać gospodarkę leśną i pochłaniać 38 mln ton CO₂ w roku. Musimy to zrobić. I nawet powiem Państwu, jak to będzie tłumaczone społeczeństwu. No, PiS tak wynegocjował. Dlatego w każdą, nawet najgłupszą i nierealną grę Unii Europejskiej trzeba próbować grać. Nie ma co popadać też za każdym razem w histerię. To tylko polityka...
 

 



Źródło: Gazeta Polska

 

Jacek Liziniewicz