Czy teraz Donald Tusk „unieważni” również francuskie referendum nad Sekwaną i Loarą? Opozycja w Polsce biadoli i wzywa do bojkotu, a tymczasem po raz kolejny dostrzegamy mądrość starego polskiego przysłowia: „Cudze chwalicie, swego nie znacie”. Jedno z pytań referendalnych dotyczy również bezpieczeństwa. Skoro przy nim jesteśmy, to przypomina mi się piękny dialog z udziałem francuskiego marszałka Ferdynanda Focha (który skądinąd miał też ulice i pomniki w Polsce). Wojskowy ten, siedząc na przyjęciu, zwrócił się do swojego sąsiada: „Czy pan wie, że nasze panie wydają na środki upiększające dwa razy tyle, ile armia wydaje na swoje uzbrojenie?”. Marszałka sąsiad od stolika odparł rezolutnie: „Tak, to prawda, ale one odnoszą dwa razy więcej zwycięstw niż nasza armia”. Gdyby dalej rządziła obecna opozycja, czyli gdyby przedłużono jej w 2015 roku mandat, to dalej redukowałaby jednostki wojskowe i liczebność armii. W związku z tym, trawestując ów francuski dialog, Polki odnosiłyby nie dwa, ale dwadzieścia dwa razy więcej zwycięstw niż nasza armia. Na szczęście Rzplita – znów jesteśmy trendsetterem! – pokazała, że i Polki mogą zwyciężać, i nasze wojsko. A co do naszej opozycji, to pozostając w klimatach francuskich, mogę jej zadedykować słowa, które wypowiedział premier Georges Clemenceau o innych premierach Francji – Aristidzie Briandzie i Raymondzie Poincare – które doskonale pasują do opozycji: „Briand nic nie umie i wszystko rozumie, a Poincare wszystko umie, ale niczego nie rozumie”. Słowa sprzed stu lat, a pasują jak ulał!
Francja kopiuje Polskę
Polska trendsetterem! Nasza ojczyzna wyznacza jeśli nie światowe, to przynajmniej europejskie tendencje. Oto dwie trzecie Francuzów opowiedziało się za przeprowadzeniem w ich kraju referendum na temat imigrantów. A kto był pierwszy? My!