Dzisiaj nasi prawosławni sąsiedzi, Ukraińcy, świętują Boże Narodzenie. Nie są to jednak normalne, zwykłe święta, pełne radości i spokoju. Bo spokój i pokój odebrali Ukraińcom Putin i Rosjanie.
Zawieszenie broni, które Władimir Putin ogłosił, jak wiadomo, już jest na froncie przestrzegane. W dodatku wcale nie jest to gest zwrócony w stronę Ukrainców. Półtoradniowe zawieszenie broni to ruch czysto polityczny, skierowany do wewnętrz Rosji. Święta mają być niby spokojniejsze, ale dla… Rosjan.
Jaką Wigilię i Boże Narodzenie zafundował współczesny car Ukrainie? Potworną, skąpaną we krwi, cierpieniu, wojnie, zalaną łzami po zabitych, utraconych, zaginionych, rannych. Wigilię ze zbyt wieloma pustymi miejscami przy stołach…
„Cicha noc, święta noc” – śpiewali w czasie pierwszej wojny światowej żołnierze z obu stron frontów, przerywając działania wojenne. W czasie bitwy pod Łowczówkiem w 1914 roku Polacy z Legionów zaczęli śpiewać kolędy, a z drugiej strony odpowiedzieli im inni Polacy, służący pod obcym mundurem, siłą wcieleni do obcej armii. Wojna odciskała piętno na wszystkich. Ale święta były ciągle momentem wyjątkowym. Wypatrywano Gwiazdy, światła z betlejemskiej stajenki jako symbolu Pokoju. Jako symbolu Nadziei.
Tym razem na Ukrainie światło jest luksusem. Także o to zadbał moskiewski Herod – uderzając w węzły energetyczne tak, aby w jak największej liczbie domów ukraińskich nie było światła, wody, ciepła. Już nie mówiąc o lampkach na choince.
Putinowskie „zawieszenie broni” brzmi w tym kontekście jak ponury żart – po tym wszystkim, co już Ukrainie uczynili Rosjanie.
Czegóż życzyć Ukraińcom – i tym w Kijowie, i tym w Bachmucie, i tym we Lwowie? Tego, by nie utracili wiary w to, że Dobro w końcu zwycięży. W ostatecznym rozrachunku zawsze zwycięża. Trzeba jedynie przylgnąć do Światła bijącego ze Stajenki. Tam jest źródło i broń o największej sile rażenia na świecie. Dużo mocniejsza od putinowskich hipersonicznych pocisków, czy czołgów T-14… Tą bronią jest Miłość.
Miłość wyzwala, leczy i stanowi tarczę… Nie przemoże jej moc herodów z Moskwy. Moc bowiem zawsze truchleje przed Nowonarodzonym…