Po informacji, że chiński producent baterii samochodowych CALT wycofuje się z planów budowy fabryki w Jaworznie, pojawiła się też dezinformacja, że inwestycja ta już dawno przypadła Węgrom. I rzeczywiście w połowie 2022 r. ogłoszono, że na Węgrzech powstanie druga w Europie fabryka CALT – pierwsza jest już w niemieckiej Turyngii.
Jednak jesienią 2023 r. media w Chinach i na Tajwanie pisały, że CALT rozważa budowę trzeciej fabryki w Europie i Polska jest brana pod rozwagę.
Chińska firma twierdziła wtedy, że dostrzega potrzebę powstania kolejnej linii produkcji baterii do samochodów elektrycznych, ale o lokalizacji zadecyduje to, jak zapewniony zostanie dostęp do energii elektrycznej i jakie będą jej koszty.
Donald Tusk zaprezentował odmienne podejście do kwestii budowy elektrowni atomowych od rządu Zjednoczonej Prawicy, czyli wysłał sygnał, że rozwój polskiej energetyki jądrowej może być zamrożony. Skoro hamowany jest plan powstania stabilnego źródła energii, nie dziwmy się, że inwestorzy będą uciekać.