Będę płakał, bo ten zbrodniarz odszedł nieosądzony. Bo umarł na wolności.
I będę płakał,
jeśli pochowają go z honorami i w jakimkolwiek miejscu, które jest przeznaczone dla zasłużonych Polaków. A zapewne tak się stanie
I będę płakał,
jeśli sparszywiałe autorytety III RP będą teraz bronić mordercy i człowieka totalitaryzmu. A zapewne tak się stanie.
Ale nie będę płakał, że zmarł ten, który terroryzował i zastraszał własnych obywateli.
Nie będę płakał po dyktatorze, który
wysługiwał się czerwonemu totalitaryzmowi, ideologii równie potwornej jak nazizm, ideologii, która wymordowała miliony. Który był gotów zniewolić własny kraj, byle służyć innemu państwu.
Nie będę płakał po człowieku, który był autorem czystek antysemickich i dowodzącym armii, która najechała tak na sąsiedni jak i własny kraj, by stłumić tam strzałami i czołgami wolność.
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Dawid Wildstein