Paweł Wroński oświadcza: Gdyby nie nazizm niemiecki, który skrajnie wykrwawił sowietów, komunistyczny stalinizm by zwyciężył! Zawdzięczamy mu brak dominacji stalinizmu, tego okrutnego totalitaryzmu, w całej Europie! Więc grzeczniej i z szacunkiem do pomników zbrodniarzy z niemieckiej armii.
Auć, przepraszam, pomyliło mi się. Jednak teza Wrońskiego brzmi: gdyby nie sowiecki stalinizm, który skrajnie wykrwawił Niemców, nazizm by zwyciężył! Zawdzięczamy więc mu brak dominacji nazizmu, tego okrutnego totalitaryzmu, w całej Europie! Więc grzeczniej i z szacunkiem do pomników zbrodniarzy z Armii Czerwonej.
Problem tylko w tym, że te przyjmując jedną z tych tez za prawdziwą, z konieczności przyjmuje też drugą tezę za prawdziwą także.
Czyżby więc Wroński chciał bronić pomników nazistowskiej armii? Zapewne głośno się do tego nie przyzna. Ale spójrzmy na sprawę uczciwie. Gdyby inaczej ułożyła się historia, Wroński byłby pierwszy, żeby w ten właśnie sposób bronić pomników generałów Hitlera...
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Dawid Wildstein