Niech Państwo sobie wyobrażą, że wychodzą Państwo na ulicę domagać się sprawiedliwości i godnego życia. Nagle rozlegają się strzały. Snajperzy zabijają. Ludzie giną na Państwa oczach. To właśnie wydarzyło się na majdanie. Co by Państwo czuli? Strach? Niemoc? Ludzie z majdanu na pewno czuli te emocje. Ale nie uciekli. Więcej, dołączyli do nich kolejni. Ze zniczami. Ze świadomością, że nic nie mogą wobec kul. Nie bali się. Wszyscy ci ludzie mieli ze sobą pewien przedmiot.
Biały plastikowy różaniec. Na majdanie rozdano ich 700 tysięcy. To w nich tkwiła tajemnica odwagi ludzi z majdanu.
To właśnie wiara, wyrażana przez ten niepozorny przedmiot, pozwoliła im stanąć twarzą w twarz ze śmiercią i nie uciec.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Dawid Wildstein