Do politycznej działalności Antoniego Macierewicza można mieć zastrzeżenia. Na polemiki i ataki żaden poseł nie powinien mieć immunitetu. Jednak jestem pewien jednego. Za rozwiązanie WSI Antoni Macierewicz zapisze się na zawsze pozytywnie w kartach historii III RP. Jednym z najdurniejszych komunałów powtarzanych przy okazji rozwiązania tej służby jest głoszenie, że utraciliśmy w ten sposób prawdziwych profesjonalistów. Po pierwsze – było ich niewielu
. Ci zaś, którzy byli „profesjonalni”, swoje umiejętności zbyt często oddawali nie temu, komu trzeba. Pamiętam, jak na imprezie weteranów WSI, jako dziennikarz wysłany przez „Gazetę Polską Codziennie”, oglądałem ludzi chwalących się swoimi kontaktami z rosyjskim GRU, z dumą opowiadających o swoich „szkoleniach” u naszego sąsiada. Dzięki Macierewiczowi ci ludzie mają ograniczone już możliwości wpływu na nasze państwo. Zaczynają jednak wracać do życia publicznego. Dzięki prezydentowi. Dziś słyszę Seremeta mówiącego o uchylaniu immunitetu Macierewiczowi. A co zrobił pan Seremet w sprawie WSI? Może najpierw powinien się zająć środowiskiem skupionym wokół Komorowskiego?
Bo jak na razie, to Seremet może co najwyżej buty Macierewiczowi czyścić.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Dawid Wildstein