Antyreligijne, ale przede wszystkim antyrodzinne posunięcia prezydenta Hollande’a doprowadziły do przebudzenia Francuzów.
Wcześniej dokładnie to samo stało się w Hiszpanii, gdzie po latach rządów lewackiego doktrynera Zapatero
katolicy, ale także ludzie wierni zasadom, które stworzyły cywilizację europejską, nie tylko wyszli na ulice, ale też zmienili władzę. I właśnie przykład Hiszpanii uświadamia, że samo przebudzenie to za mało. Konieczna jest realna, a nie tylko partyjna zmiana. W przeciwnym razie zamiast sukcesu będziemy mieli sytuację jeszcze gorszą.
O co chodzi? Otóż w Hiszpanii po latach rządów Zapatero władzę przejęła Partia Ludowa. Jednak zamiast odwracać reformy światopoglądowe zapoczątkowane przez lewicę i reformować kraj w duchu konserwatywnym, partia ta zajęła się konserwowaniem tego, co już było. Katolicy zaś, którzy wynieśli ją do władzy, są teraz w o wiele gorszej sytuacji niż wcześniej, bowiem... o wiele trudniej protestować im przeciwko prawicy.
To dlatego tak ważne jest, by po przebudzeniu przyszedł czas na dobry wybór. Wybór, który gwarantuje realną, a nie tylko partyjną zmianę.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Tomasz P. Terlikowski
Wczytuję ocenę...