Redakcja "Gazety Wyborczej" postanowiła opuścić platformę x.com i przenieść się na zyskujący od niedawna popularność portal BlueSky. Decyzja jest argumentowana tym, że media społecznościowe Elona Muska służą dezinformacji, a panująca na nich atmosfera jest toksyczna. Dziennikarz Waldemar Krysiak zauważa jednak, że "Wyborczej" może chodzić zupełnie o co innego.
BlueSky to nowa platforma mediów społecznościowych, która swoim wyglądem i funkcjonalnością przypomina dawną wersję serwisu X, wcześniej znanego jako Twitter. Przez pierwsze lata działalności nie cieszyła się dużą popularnością. Jednak liczba użytkowników zaczęła znacząco wzrastać po wyborach w USA.
Wśród rejestrujących się tam dominują osoby o liberalnych i lewicowych poglądach, rozczarowane zwycięstwem konserwatysty Donalda Trumpa, wspieranego przez właściciela X, Elona Muska. Konto na platformie ma nawet premier Donald Tusk.
Dziś o dołączeniu do użytkowników BlueSky i jednocześnie bojkocie X poinformowała "Gazeta Wyborcza". Redakcja twierdzi, że platforma Muska "nie tylko nie zwalcza, ale wręcz promuje posty o charakterze hejterskim i dezinformacyjnym". - Dziś wstrzymujemy działalność na najbardziej toksycznej platformie i przenosimy się w miejsce, które w tej chwili ma najmniej szkodliwych cech serwisu społecznościowego - pisze "Wyborcza" w oświadczeniu. Tak samo postąpiła "Krytyka Polityczna".
Wychodzimy z @X, do zobaczenia na @bluesky
— Gazeta Wyborcza.pl (@gazeta_wyborcza) November 28, 2024
W redakcji podjęliśmy decyzję o zawieszeniu naszej aktywności na serwisie X. Do tej decyzji dojrzewaliśmy od dłuższego czasu. Uważamy, że X nie tylko nie zwalcza, ale wspiera wpisy o charakterze dezinformacyjnym https://t.co/787JxOyCGz pic.twitter.com/X6JpCCMPbr
https://t.co/LJRcRfgnvX pic.twitter.com/2pL2T2RWjo
— Krytyka Polityczna 💙💛 (@krytyka) November 28, 2024
Zdaniem Waldemara Krysiaka, redakcji z Czerskiej w decyzji może przyświecać jednak inny cel, niż unikanie dezinformacji i złej atmosfery - zwiększenie zasięgów.
"0 polubienń, czasem 2, czasem w porywach kilkanaście. Posty o zasięgu kilku tysięcy czyt./kraj. Tak wygląda absolutna PORAŻKA Wyborczej na Twitterze, odkąd przestała tu działać lewicowa cenzura. Wyborcza może więc sobie twierdzić, że odchodzi honorowo. Liczby mówią co innego"
0 polubienń, czasem 2, czasem w porywach kilkanaście. Posty o zasięgu kilku tysięcy czyt./kraj.
— Myślozbir (@myslozbir) November 28, 2024
Tak wygląda absolutna PORAŻKA Wyborczej na Twitterze, odkąd przestała tu działać lewicowa cenzura.
Wyborcza może więc sobie twierdzić, że ochodzi honorowo. Liczby mówią co innego. pic.twitter.com/Zmegpl58Fa
Jeśli chodzi o brak toksyczności na BlueSky to warto przywołać przykład użytkownika "End Wokeness". Kilka tygodni temu założył on konto na nowej platformie, które zostało zablokowane po zaledwie 30 sekundach. To dlatego, że napisał tam, iż... istnieją tylko dwie płci.