Otwarcie granic, współpraca po pandemii koronawirusa, polityka Rosji i upamiętnienie ofiar okupacji sowieckiej, a także przygotowania do rozmów ministrów spraw zagranicznych UE były tematami rozmów szefów MSZ Polski, Litwy, Łotwy i Estonii w poniedziałek w Wilnie.
Po rozmowach w gronie państw bałtyckich i Polski szefowie MSZ złożyli kwiaty w Wilnie pod Pomnikiem Ofiar Okupacji Sowieckiej w związku z obchodzonym na Litwie 14 czerwca Dniem Żałoby i Nadziei. Jest to święto upamiętniające pierwsze wywózki zorganizowane przez NKWD w 1941 r. po włączeniu Litwy do ZSRS.
Czaputowicz wśród tematów rozmów wymienił kwestie historyczne, w tym ofiary okupacji sowieckiej. - Musimy pamiętać i wspominać o rocznicy deportacji na Syberię, to było bardzo bolesne wydarzenie dla naszych narodów - powiedział.
Rozmowy z udziałem państw bałtyckich - jak poinformował - dotyczyły także bieżącej agendy unijnej. W tym kontekście wspomniał o jednolitym stanowisku wobec utrzymania tradycyjnych polityk UE, takich jak polityka spójności i Wspólna Polityka Rolna.
Szef polskiego resortu dyplomacji wyraził zadowolenie ze znoszenia restrykcji i wznawiania możliwości przemieszczania się obywateli państw członkowskich w ramach strefy Schengen. Podczas spotkania z dziennikarzami chwalił decyzję o otwarciu granic oraz wcześniejsze wprowadzenie restrykcji. - Mamy te rezultaty dobre, oczywiście każdy by chciał, żeby było jeszcze lepiej - mówił.
Zapewnił, że obecne ogniska koronawirusa w Polsce są pod kontrolą. - Myślę też, że w najbliższym czasie Polacy w miarę dalszego stabilizowania się sytuacji będą mogli przyjeżdżać do państw sąsiednich, bezpiecznych, bliskich nam - dodawał.
Podczas wizyty w #Wilno min. #Czaputowicz spotkał się z min. SZ 🇱🇹 @LinkeviciusL oraz min. SZ 🇪🇪 @UrmasReinsalu i 🇱🇻 @edgarsrinkevics.
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) June 15, 2020
Tematami rozmów były m. in.:
🔹polityka bezpieczeństwa,
🔹polityka wschodnia,
🔹walka z dezinformacją,
🔹otwarcie granic po #COVID19. pic.twitter.com/sUsy6rsr6w
Czaputowicz nawiązał także do poniedziałkowych rozmów ministrów spraw zagranicznych w formie wideokonferencji z Wilna, w których uczestniczyć będą czterej ministrowie Litwy, Polski, Łotwy i Estonii. Tematem wideokonferencji będą - jak zapowiedział - relacje transatlantyckie, a w konsultacjach weźmie udział sekretarz stanu USA Mike Pompeo.
Szef MSZ zapewniał, że kraje bałtyckie będą chciały podnieść temat dalszego rozwoju Partnerstwa Wschodniego, a także wspólnego podejścia do polityki rosyjskiej, która - jak oceniał - jest zagrożeniem nie tylko dla regionu, ale i całej Europy.
Krytykował Rosję za próby reinterpretowania historii, w tym kwestionowanie paktu Ribbentrop-Mołotow. - Musimy tutaj być jednoznaczni, razem stawić czoła ciągłej narracji rosyjskiej dotyczącej historii - zaapelował Czaputowicz.
Z kolei szef MSZ Litwy Linas Linkeviczius poinformował o włączeniu Polski do strefy swobodnego przemieszczania się utworzonej przez państwa bałtyckie. Podkreślał przy tym bliskość geograficzną i społeczną wszystkich czterech państw.
Zdaniem Linkevicziusa współpraca na tym polu może być przykładem dla całej strefy Schengen.
Podczas wizyty w #Wilno min. #Czaputowicz spotkał się z min. SZ 🇱🇹 @LinkeviciusL oraz min. SZ 🇪🇪 @UrmasReinsalu i 🇱🇻 @edgarsrinkevics.
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) June 15, 2020
Tematami rozmów były m. in.:
🔹polityka bezpieczeństwa,
🔹polityka wschodnia,
🔹walka z dezinformacją,
🔹otwarcie granic po #COVID19. pic.twitter.com/sUsy6rsr6w
Szef litewskiego MSZ podobnie jak Czaputowicz podkreślił konieczność walki z rosyjską dezinformacją.
Nawiązując do rozmów szefów MSZ państw UE, zaakcentował on utrzymanie dobrych relacji transatlantyckich i przekonywał, że priorytetem zarówno krajów bałtyckich i Polski jest utrzymanie bezpieczeństwa w regionie.
Wśród ważnych tematów rozmów szefów MSZ krajów Wspólnoty wymienił także negocjacje unijnego budżetu i kształt funduszu odbudowy oraz ocenił, że państwa bałtyckie i Polska mają "praktycznie identyczne" stanowisko we wspomnianych kwestiach.
Minister spraw zagranicznych Łotwy Edgars Rinkeviczs ocenił, że swobodne przemieszczanie się w rejonie Morza Bałtyckiego działa bardzo dobrze i przećwiczone zostały mechanizmy bezpieczeństwa, które - jego zdaniem - mogą zostać wykorzystane przez całą UE w strefie Schengen. Wyraził także nadzieję na otwarcie od początku lipca granic zewnętrznych UE.
Nawiązywał także do obchodzonego na Litwie Dnia Żałoby i Nadziei, krytykując w tym kontekście rosyjskie próby „przepisywania historii”. Zaznaczył, że Łotwa będzie na arenie międzynarodowej przypominać, że sowiecka agresja na Polskę była wynikiem podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow.
Zdaniem Rinkeviczsa na próby reinterpretacji historii przez Rosję wpływa bieżąca sytuacja polityczna w Moskwie. Państwa bałtyckie i Polska będą wspierać własną narrację historyczną w tym zakresie - zapewnił.
Także szef MSZ Estonii Urmas Reinsalu krytykował Rosję za „fałszywą narrację historyczną” i podkreślał, że państwa bałtyckie będą domagać się prawdy o ofiarach represji sowieckich.
W kontekście otwierania granic ocenił model „bańki podróżniczej” między państwami bałtyckimi i Polską jako wzorcowy dla całej strefy Schengen. Jednocześnie Reinsalu zwrócił uwagę, że każde państwo członkowskie podejmuje suwerenne decyzje dotyczące restrykcji wprowadzanych w wyniku pandemii oraz znoszenia obostrzeń.
Podobnie jak szef polskiego resortu dyplomacji zapowiedział podniesienie tematu rozwoju Partnerstwa Wschodniego na forum rozmów szefów MSZ państw UE.
Więcej jutro również w korespondencji z Wilna w Dziale Świat w "Gazecie Polskiej Codziennie"