Koszulka "Nie Bać Tuska" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Kto zgubił akta w Sądzie Najwyższym? Po publikacji "GPC" rozpoczęto wyjaśnianie sprawy

Małgorzata Manowska, I prezes Sądu Najwyższego o zagubieniu 130 tomów akt jednej ze spraw dowiedziała się z … „Gazety Polskiej Codziennie”. Po naszej publikacji została wszczęta procedura kontrolna, która ma wyjaśnić okoliczności zdarzenia.

fot. Aleksiej Witwicki | GAZETA POLSKA

„Gazeta Polska Codziennie” ujawniła wczoraj, że w Sądzie Najwyższym zaginęły akta sprawy Krystiana F., skazanego za oszustwo, który wystąpił ze skargą kasacyjną. W sumie to ponad 130 tomów.

Do momentu zamknięcia gazety sprawy nie skomentował Sąd Najwyższy. Dziś otrzymaliśmy oficjalne stanowisko.

Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska o sprawie zaginięcia akt w Izbie Karnej dowiedziała się z publikacji Pana Redaktora

- napisał Maciej Brzózka z Centrum Informacyjnego Sądu Najwyższego.

„Kierownictwo SN z najwyższą powagą potraktowało tę sprawę, zwłaszcza że o zaginięciu akt dowiedziało się z prasy i nie została poinformowana o tym zdarzeniu. PPSN wszczęła procedurę kontrolną i poprosiła o wyjaśnienie tej sprawy Prezesa Izby Karnej SSN Michała Laskowskiego” - podkreślił Brzózka.


2 kwietnia br. do Sądu Najwyższego wpłynął taki wniosek od obrońców Krystiana F. Wcześniej został on skazany na dwa lata więzienia za oszustwo przez Sąd Okręgowy w Łodzi. Wyrok podtrzymał w styczniu 2020 r. łódzki sąd apelacyjny. 

Z opublikowanych wczoraj ustaleń „Gazety Polskiej Codziennie” wynika, że akta sprawy F. wraz ze skargą kasacyjną zaginęły w Sądzie Najwyższym.

„Nie są mi znane bliżej okoliczności zaginięcia” – przyznał w piśmie do redakcji „Codziennej” sędzia Piotr Feliniak, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Łodzi, który odtwarza dokumentację zgubioną przez Sąd Najwyższy.

Konieczność odtworzenia akt zarejestrowano w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi w dniu 2 listopada 2021 r. Nie jestem w stanie podać, kiedy zostaną w pełni odtworzone – podkreślił. Na razie – jak wynika z nieoficjalnych informacji „Codziennej” – materiały przekazała Prokuratura Rejonowa Łódź-Polesie.

Z nieoficjalnych informacji „Codziennej” wynika, że akta wpłynęły do Wydziału II Izby Karnej SN, a ich brak stwierdzono w październiku.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

Piotr Nisztor