Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rada Polityki Pieniężnej na zakończonym w czwartek posiedzeniu nie zmieniła stóp procentowych • • •

Jak zawalczyć o młodych wyborców?

Opadły powyborcze emocje związane ze zwycięstwem Andrzeja Dudy, sukcesem bardzo ważnym, bo osiągniętym w niezwykle trudnych warunkach kryzysu epidemicznego, bezpardonowego szturmu opozycji i nieuczciwych ataków medialnych. Cel podstawowy został osiągnięty – cel gwarantujący kontynuację kierunku reform w naszym kraju i dający realne podstawy do dalszej owocnej współpracy między rządem a prezydentem.

Wyborczy sukces Zjednoczonej Prawicy nie może jednak zamknąć oczu na sygnały alarmowe dla całej formacji, które ujawniły się przy okazji elekcji. Wiele było komentarzy, analiz dotyczących preferencji wyborczych Polaków w zależności od wieku, miejsca zamieszkania, wykształcenia itp. Refleksja nad wyborczymi rozstrzygnięciami Polaków w zależności od wieku jest szczególnie istotna dla wyborczych preferencji naszych rodaków w przyszłości, ale też przyszłych losów Zjednoczonej Prawicy. Wnioski płynące z badania struktury oddanych głosów ze względu na wiek budzą niepokój i nasuwają pytania o kształt polskiej sceny politycznej za kilka czy kilkanaście lat. Jeśli tendencja związana z sympatiami młodych wyborców nie wyhamuje, to następne wybory prezydenckie mogą paść łupem kandydata liberalnego. Podobnie może się zdarzyć w wyborach parlamentarnych, ale raczej nie za kilka lat.

Prezydent Andrzej Duda w II turze przegrał z Rafałem Trzaskowskim we wszystkich grupach wyborców młodych i tych w średnim wieku. Wygrał dzięki bardzo wysokiemu poparciu wśród wyborców po 50. roku życia. Im młodszy wyborca, tym różnica między kandydatami była większa na niekorzyść urzędującego prezydenta. Opozycja nie powinna zbyt szybko zacierać rąk i liczyć na zdetronizowanie PiS, bo okazuje się, że najmłodsi wyborcy to grupa, w której frekwencja jest najniższa. Tak było m.in. podczas ostatnich wyborów parlamentarnych, kiedy obecność młodych przy urnach nie przekroczyła połowy uprawnionych do głosowania. Nie można zatem przeceniać ich wpływu na kształtowanie sceny politycznej za kilka bądź kilkanaście lat.

Efekt 500+ nie zadziałał

Tak czy inaczej warto się zastanowić, dlaczego młodzi wyborcy nie poparli urzędującego prezydenta. Efekt 500+ nie zadziałał, choć wydawać by się mogło, że urzędujący prezydent może liczyć na poparcie tych, którzy winni być żywo zainteresowani utrzymaniem programu, który daje im realną pomoc. Tymczasem najmłodsi wyborcy często traktują 500+ nie jak pomoc, ale niesprawiedliwe rozdawanie pieniędzy tym, którzy nie pracują. Pieniędzy, na które sami muszą ciężko pracować. Poza tym w tej grupie wiekowej nie ma zbyt wielu beneficjentów programu. Często są to osoby, które mieszkają z rodzicami, nie są małżonkami albo nie mają jeszcze dzieci. Nie czują dobrodziejstwa płynącego z programu. Część komentatorów podkreśla też, że młodzi ludzie uznali, że 500+ weszło do polskiego życia i jest jego stałym elementem, nie jest utożsamiane z określonymi barwami politycznymi. Poza tym kontrkandydat Andrzeja Dudy deklarował, że program zostanie.

Jak zdobyć młody elektorat?

Dużym uproszczeniem byłoby twierdzenie, że prezydent Duda oddał walkowerem poparcie młodego elektoratu. Choć pojawiają się opinie, że PiS nie zabiega o młodego odbiorcę, bo stanowi on relatywnie niewielką grupę (15 proc.) spośród wszystkich uprawnionych, a poza tym to elektorat kapryśny, niestabilny i zazwyczaj najmniej zainteresowany wyborami. Andrzej Duda próbował komunikować się z nimi ich językiem: rapował przez internet „Ostry cień mgły”, założył konto na TikToku, za co został skrytykowany przez dziennikarzy, ale dostał pochwały od specjalistów od marketingu politycznego. Pięć lat wcześniej w starciu z Bronisławem Komorowskim to on zdystansował kandydata PO. Przed obecnymi wyborami jeszcze na początku roku badania wskazywały, że wśród najmłodszych wyborców Andrzej Duda prowadzi dość zdecydowanie z 30-proc. poparciem. Drugi ze sporą stratą był Szymon Hołownia. Tak było, zanim do gry wszedł Rafał Trzaskowski, który wśród młodych wyborców wygrał w obu turach wyborów. W pierwszej turze wśród wyborców 18–29 lat Andrzej Duda znalazł się poza podium.

Jak interpretować tak słaby wynik kandydata Zjednoczonej Prawicy? Do wyborczych rozstrzygnięć najmłodszych wyborców należy podejść ze sporą rezerwą, a twierdzenie czegokolwiek z całą pewnością jest przedsięwzięciem karkołomnym. Wielu obserwatorów życia politycznego podkreśla, że młodzi to elektorat chwiejny, niepewny, w niewielkim stopniu identyfikujący się z partiami politycznymi.

Polityczny portret młodych Polaków

Badanie wykonane na zlecenie fundacji Konrada Adenauera „Polityczny portret młodych Polaków 2019” rzuca nieco światła na zrozumienie ich wyborczych decyzji. Wnioski nie są zbyt optymistyczne. Okazuje się, że ponad 90 proc. młodych wyborców nie interesuje się polityką. Ponad 60 proc. negatywnie ocenia działania polityków. Aż 60 proc. nie ma sprecyzowanych poglądów politycznych. Około 18 proc. określa się jako wyborcy prawicowi, a około co dziesiąty identyfikuje się z lewicą lub centrum. W kwestiach gospodarczych młodzi jawią się w zdecydowanej większości jako prosocjalni. Większość chce podwyższenia płacy minimalnej, utrzymania 500+. Z badań wynika, że młodzi Polacy nie śledzą życia politycznego, powierzchownie znają poglądy partii politycznych, ale też konkretnych kandydatów na prezydenta. Wybierają za pomocą innych kryteriów, które różnią ich wybory od bardziej doświadczonego wyborcy. Ocenianie przez pryzmat stworzonego na potrzeby kampanii wizerunku, głosowanie na reprezentanta „elity”, co daje im poczucie przynależności do lepszej kategorii wyborców, wybieranie kandydata spoza układu, przedstawiającego się jako niepolityka.

Nie wprost, ale odpowiedzią na pytanie o wyborcze decyzje najmłodszych Polaków może być badanie przeprowadzone przez Fundację Batorego, w którym sprawdzono m.in. stosunek młodych do wiary. Wyniki jasno pokazują odejście od wartości chrześcijańskich, konserwatywnych, które stanowią światopoglądowy fundament obozu Zjednoczonej Prawicy. Tylko co trzeci badany zadeklarował, że jest osobą wierzącą i regularnie praktykującą. Aż 20 proc. określiło się jako niewierzący. Jeśli młodzi zmierzają w stronę światopoglądu dominującego w Europie Zachodniej, to zarówno ugrupowaniom, jak i kandydatom konserwatywnym coraz trudniej będzie przyciągnąć do siebie najmłodszy elektorat.

Obóz Zjednoczonej Prawicy odniósł siódme z rzędu wyborcze zwycięstwo, dosłownie o włos, po bardzo zaciętej walce. Sukces cieszy, jednak to, co wydarzyło się 12 lipca, wymaga rzetelnej analizy.

Niedostrzeganie niekorzystnych dla całej formacji zjawisk, takich jak niskie poparcie młodych wyborców, może się już niedługo zemścić. Mimo, że najmłodsi wyborcy to stosunkowo niewielka i najmniej aktywna grupa wyborców, to warto podjąć refleksję, jak do niej trafić. Na razie główni gracze sceny politycznej nie adresują swoich kampanii do najmłodszych. Z perspektywy doraźnej kalkulacji politycznej strategia ta jest dość skuteczna, jednak za kilka lat działanie to może się okazać krótkowzroczne. I choć trudno się spodziewać w tym czasie politycznego trzęsienia ziemi, to widać, że formacja prawicowa musi szukać nowych sposobów na przyciągnięcie młodych wyborców.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Gazeta Polska Codziennie

Leszek Galarowicz