Jego grafika miała przełomowe znaczenie dla rozwoju tej dziedziny sztuki. W Muzeum Narodowym w Poznaniu można podziwiać wystawę „Dürer i inni”. W tym grafiki Albrechta Dürera, najwybitniejszego niemieckiego artysty renesansowego. To nie lada okazja, bo zbiory poznańskiego Gabinetu Rycin, ze względu na reżimy konserwatorskie, są prezentowane nieczęsto.
Na wypolerowanej płycie miedzianej najpierw za pomocą specjalnych rylców robi się rysunek. Następnie płytę się podgrzewa, wciera farbę w wyryte linie i odbija rysunek na wilgotnym papierze. Tak powstaje miedzioryt. Ta technika charakteryzuje się tym, że w niezwykle czytelny sposób prezentuje precyzję artysty. Dürerowi jej nie brakowało. Ogłoszony najjaśniejszym artystą renesansowym Niemiec, tworzył też drzeworyty i był malarzem.
Wystawa prezentuje najbardziej wartościowe prace ze zbioru grafiki niemieckiej Gabinetu Rycin Muzeum Narodowego w Poznaniu – 20 twórców z kolekcji liczącej blisko 170 dzieł, z tego 40 autorstwa Dürera. W tym słynne grafiki pasyjne „Mała Pasja”, „Upadek pod krzyżem” czy „Niesienie krzyża”.
Niezwykłą atrakcją jest też okazja do przyjrzenia się z bliska „Madonnie z Dzieciątkiem i małpką”. Powstały w 1498 r. miedzioryt budzi skojarzenia ze sztuką włoską, która przedstawiała Matkę Bożą jako bardzo młodziutką kobietę. Zainteresowanie budzi siedząca u stóp Maryi małpka, przywiązana za nogę do płotu. Koczkodan był powodem wielu dyskusji badaczy szukających motywacji Dürera. Dominują tu dwie teorie. Pierwsza z nich mówi, że małpka jest symbolem szatana, a fakt, że jest przywiązana, dowodzi jego okiełznaniu. Druga teoria mówi, że wizerunek małpki może symbolizować satysfakcję samego Dürera z powodu stworzenia dzieła.
CAŁY ARTYKUŁ W DZISIEJSZYM WYDANIU "GAZETY POLSKIEJ CODZIENNIE"